eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmyślne potrącenie - co dalej? › Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
  • Data: 2009-06-03 10:22:50
    Temat: Re: Umyślne potrącenie - co dalej?
    Od: "Icek" <i...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie
    > pierwszej pomocy ofierze wypadku. I tu nic go nie usprawiedliwia. Chocby
    > stawal na rzesach to jest na pozycji starconej.

    1. kierowca mogl go nie widziec

    2. nie daje wiary w to, ze ktos potracony przednim lewym zderzakiem nie ma
    obrazen

    3. nie daje wiary, ze jak potracasz cos zderzakiem przednim to zaraz nie
    jedziesz po tym kolem

    4. nie daje wiary, ze dwukrotnie potracony rowerzysta nie ma uszkodzonego
    roweru

    to tyle w temacie. Kierowca mogl byc bogu ducha winny a teraz rowerzysta
    chce sie na nim mscic.

    Brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie jak wygladala naprawde ulica, ile
    bylo miejsca i czemu rowerzysta jadacy przy prawym krawezniku nie puszcza
    samochodu po swojej lewej.

    Do ustalenia pozostaje predkosc roweru. Bo jechal 30km/h i zwalnial przed
    czerwonym. Samochod w tym czasie (z rozpedu rozumiem) dal rade wjechac na
    chodnik (ktory pozniej okazal sie peronem) i wyprzedzic rowerzyste.

    Dopiero jak napisalem, ze na chodniku zazwyczaj przed skrzyzowaniem sa slupy
    oswietlenia i sygnalizacji to okazalo sie, ze nie chodnik tylko peron.

    Czemu zatem samochod nie pojechal po najmniejszej linii oporu na lewo od
    rowerzysty? Kierowca auta ryzykowal wjazd pod kraweznik, jazde po chodniku
    zamiast zaryzykowac wyprzedzania ???




    Icek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1