Lidka M wrote:
>
> Nie bardzo zależy nam na oddawaniu sprawy do sądu. Problem w tym że trzeba
> byłoby jakoś tą umowę anulować jakieś pismo zastosować. Ale nie bardzo wiem
> czy byłoby to zgodne z prawem. Czy jest wogóle możliwośc anulowania umowy
> zawartej i podpisanej przez obie strony.

No dobrze. Momencik. Podpisaliscie umowe i ktos sie nie wywiazal.
Automatycznie zlamal ta umowe - umowa nie obowiazuje. Jest to umowa o
dzielo - nie ma dziela, nie ma o czym negocjowac wlasciwie. Umowy po
prostu juz nie ma. Teraz jak chcesz wyciagac konsekwencje wobec goscia
to a) to co stanowi umowa - np. kara jakas za niewywiazanie sie b) jak
nie bedzi echcial po dobroci - to sad. Koniec. Finito.

--
*
*|\
//|\\ Jak obyczaj kaze stary, Wedlug Ojca naszej wiary,
/*/|\%\ Pragne zlozyc Wam zyczenia W Dniu Bozego Narodzenia.
////|@\*\ A ta Gwiazdka Betlejemska, Co przyswieca nam o zmroku
* | & Bedzie gwiazdka Twego szczescia W nadchodzacym 2006 Roku.
----^-----------------------------------------------
---------------