eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa - najpierw mail a potem na papierze ale ktoś się za mnie już podpisał › Re: Umowa - najpierw mail a potem na papierze ale ktoś się za mnie już podpisał
  • Data: 2007-11-10 09:09:04
    Temat: Re: Umowa - najpierw mail a potem na papierze ale ktoś się za mnie już podpisał
    Od: addos <addos2@interia_tegoniema_.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 09-11-2007 o 20:38:20 witek <w...@g...pl.invalid>
    napisał(a):

    > addos wrote:
    >> Nie no.... po coś istnieje coś takiego jak spisanie umowy i
    >> poświadczenie tego własnym podpisem.
    >> Sugerujesz, że forma pisemna wynika z pokazania się z jakieś "lepszej"
    >> strony?
    >> Do tej pory cały czas uważałem, że pisemne poświadczenie nadaje mocy
    >> prawnej umowie ustnej.
    >> Przykład:
    >> Rozmawiam z kims przez telefon i uzgadniam tak:
    >> "OK. Zgadzam się na zakup Twojego samochodu. Wyślij umowę do
    >> podpisania".
    >> Wypowiedzenie tego zdania przeze mnie albo wysłanie maila o takiej
    >> treści zmusza mnie do kupna auta?
    >> Wg tego co napisałeś, spisanie tego na papierze i podpisanie się pod
    >> tym należy do grzeczności?
    >> Myślałem, że zmusić to mnie można dopiero, po złożeniu podpisu na
    >> umowie.
    >> W sądzie ten ktoś będzie twierdził, że uzgadnialiśmy telefonicznie,
    >> że go kupię.
    >> Mało tego: nawet maila wysłałem z potwierdzeniem!
    >
    >
    > "OK. Zgadzam się na zakup Twojego samochodu." Nie jest umową, bo brakuje
    > cech charakterystycznych dla umowy.
    >
    > Ale jeśli facet do Ciebie zadzwoni i powie, że proponuje ci montaż
    > konkretnych drzwi za konkretną kwote w konkretnym terminie. A ty powiesz
    > tak, to właśnie zawarliście umowę.
    >
    > To jego problem jak udowodnić to później jeśli zaczniesz się wypiera,
    > ale jesli ma to nagrane to nagrane, to sorry, przegrales.
    >
    > Oczywiscie nadal masz prawo do odstepienia od umowy , ale umowa jak
    > najbardziej zostala zawarta


    Wiesz ile przychodzi do mnie i mówi, że niedługo wróci i kupi produkt X ?
    I co? Co z tego, że ktoś powiedział: "TAK. Kupię" ?

    Jeżeli ktoś przychodzi i mi mówi: "Prosze mi sprowadzić towar Y" to jeżeli
    wiem, że jest to mało popularne to bez zaliczki (forma umowy, bo przecież
    wystawiam dokument KP) nie da rady... często ludzie nie wracają, bo .....
    np. zrezygnowali. Jeżeli wiem, że ze sprzedaniem nie będzie problemu to
    tak, czy inaczej sprawdzę. Jednak w żadnym z tych przypadków taka forma
    umowy, nie wymusza na tym potencjalnym kupującym ostatecznego
    zrealizowania takiej umowy. Sorry, ale takie są realia. Chcesz być pewny
    to spisz umowę lub weź zaliczkę. Nie zrobisz tego ... to twój problem. Po
    to są notariusze i po to się spisuje umowy, żeby nie być stratnym.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1