> Niepotrzebnie traciłeś czas na rozmowę. Z hałasującymi jest podobnie jak z
> palaczami lub psiarzami, czyli nie jest możliwe wytłumaczenie, że są
> uciążliwi.
> Wzywaj za każdym razem straż miejska lub policję, zapisuj kto przyjął
> zgłoszenie
> i nie daj sobie wmówić bajek o tak zwanej ciszy nocnej.

Poniekad masz racje, ale rozwiazanie, ktore proponujesz, nie jest dobre.
Mlodym perkusistom trzeba zapewnic miejsce, w ktorym mogliby rozwijac swoj
talent muzyczny - tak samo jak dba sie o mlodych pianistow. Zamiast
rozmawiac z perkusista - porozmawiaj z jego rodzicami i zaproponuj im dom
kultury, gdzie na pewno znajdzie sie salka dla halasnika. A jak nie dom
kultury, to moze spoldzielnia / gmina dofinansuje wyciszenie pomieszczenia,
w ktorym cwiczy. Najtanszym sposobem jest wylozenie go "wytloczkami", w
ktorych sprzedaje sie jajka. Gwarantuje rozwiazanie problemu.

Pozdrawiam,

Tiger