W dniu 03.07.2023 o 17:09, J.F pisze:
>> Moim zdaniem to jest trochę bardziej złożone. Nie wierzę w to, że
>> powiedzmy Rosja, czy USA napadają sobie na jakieś państwo
>> v(powiedzmy Irak) bez porozumienia z innymi mocarstwami.
> Nikaragua, Irak 2, Serbia. USA na tyle silne, ze spokojnie mogą
> napaść w pojedynkę, ale poparcie polityczne im sie przyda, dla
> pozorów. I moze dla przetestowania sojuszników. Putinowi tez sie
> wydawało, ze ma silną armie ... w 2014 sie nawet nie pomylil ...

Bo tak naprawdę nikt ne walczył.
>
>> nie wiem, klo tam jest teraz dopuszczany do takich rozmów, Nigdy
>> nie dowiemy się, jak to się odbywa faktycznie. Bo przecież
>> Prezydent USA nie dzwoni do Putina z informacją z gatunku: "Ty,
>> stary, Afgańczycy mnie wkurzyli i jutro do nich wpadam
>> samolotami".
> Kto ich tam wie. Takie rzeczy akurat mozna przekazac przez
> ambasadorów, w imie dobrych stosunków. Zeby nie byli zaskoczeni, zeby
> zdążyli ambasady ewakuowac itp. Tylko trzeba uważać, bo moze
> dostarczą wczesniej jakies Stingery czy co ?
>> Sądzę, że na wcześniejsze akcje było przyzwolenie. Na tę z
>> podmianą rządu w 2022 roku nie było. Putin zagrał "va banque" i
>> mogło się udać.
> A przeciez Amerykanie wczesniej wiedzieli i nawet Ukrainę
> ostrzegali. Tylko widac nie z oficjalnego powiadomienia, ale z
> wywiadu ?

To, o czym my wiemy, to akurat nie sądzę, by było to rzeczywiste.

--
(~) Robert Tomasik