Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5ca350de$0$496$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 02.04.2019 o 13:18, ń pisze:
>> W sumie jak kieszonkowiec oddaje fanta koledze i krzyczy "nie moja
>> ręka", to przecież ani polska policja ani polski sąd niczego
>> złodziejowi
>> nie mogą zrobić, prawda?
>> https://warszawa.onet.pl/pierwsze-uchylenie-sadu-ws-
decyzji-komisji-weryfikacyjnej/cr36mj4
>
>Moim zdaniem ta cała komisja, to w ogóle jest lipa. Jeśli decyzje
>wydano
>z naruszeniem prawa - jak twierdzi komisja - to osoby winne dopuściły
>się przestępstwa niegospodarności, zaś nabywcy są paserami.

Kaczynski przestepca ?
A co Waltz w tej sprawie winny ? :-)

P.S. Sa gdzies akta tamtej starej sprawy sadowej ?
Tam zdaje sie dwie kamienice byly ... pierwotna wlascicielka
kwestionowala obie, czy tylko jedna z nich ?

>To powinno
>być rozpatrywane przez organa ścigania. Wówczas zwrot byłby na bazie
>naprawy szkody.

>Uchylanie po latach decyzji administracyjnych już prawomocnych godzi
>choćby w zaufanie do organów państwa.

Nie zauwazasz, ze celem komisji jest uchylenie uchylenia decyzji o
przydziale mieszkania, z czasow Bieruta ?
Tak sie buduje zaufanie :-)
A Jaki sie potem chwali, ze likwiduje skutki komuszych dekretow :-)


>To tak, jak z emeryturami mundurowymi

No, ale im sie slusznie wysokie emerytury nie naleza :-)

>oraz szeregiem innych pomysłów działania prawa wstecz.
>Słusznie sąd zauważył, że nawet jeśli doszło do naruszenia prawa, to
>decyzja prawomocna weszła w obieg prawny i spowodowała szereg skutków
>prawnych. Odkręcenie tego nie za bardzo jest możliwe.

Nie zaczales od paserstwa ?
Rzecz skradziona nalezy nadal do wlasciciela.

A tu raptem matka - sad moze sie zaslonic poczuciem sprawiedliwosci
spolecznej i odebrac.
A jesli ktos kupil w dobrej wierze ... to pieniadze odebrac.

>Tyle, że podejrzewam, że udowodnienie komukolwiek winy przy
>prywatyzacji
>tych kamienic w sądzie karnym było nierealne, a w drodze takiego
>wirtualnego postępowania administracyjnego mogło się powieść, gdyby

No, w niektorych przypadkach byloby chyba latwe, jesli poslugiwano sie
sfalszowanymi dokumentami.
Tak mi chodzi po glowie ta kamienica Waltzow ... jesli powojenny sad
skazal falszerzy, to czemu nie zmieniono wpisow w KW ?

Po dekrecie Bieruta nie mialo to wiekszego znaczenia, ale Zydzi
powinni byc przyzwyczajeni, ze lepiej miec na papierze.

No i sam Waltz ... dostal solidne uzasadnienie, z kopiami istotnych
dokumentow, czy tylko mu pobieznie napisano, ze komisja uznala ?

>wygrali wybory samorządowe w Warszawie i nowy Prezydent Miasta
>Stołecznego nie odwoływał się od tych decyzji. Przegrane wybory
>zburzyły
>misterny plan.

Cos w tym jest ... ale to miasto sie odwoluje ?
Ma podstawe prawna/interes ?
Czy sie musi liczyc z tym, ze bedzie musialo wyplacic odszkodowanie,
wiec lepiej niech to sad prawomocnie zatwierdzi ?

>Po uprawomocnieniu się decyzji reprywatyzacyjnych ścigano by karnie
>osoby wydające decyzje, bo przecież sąd już stwierdził, że wydano je
>z
>naruszeniem prawa.

Niektore to chyba nie - skad Kaczynski mial wiedziec, ze gdzies tam w
sadzie w innym miescie jest istotny wyrok ?
No ale Jaki jakos sie dowiedzial :-)

J.