eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Szef ABW ma zostać Pierwszym Cenzorem RP3 [Wolność Słusznego Słowa UE podbija RP3]Re: Szef ABW ma zostać Pierwszym Cenzorem RP3 [Wolność Słusznego Słowa UE podbija RP3]
  • Data: 2024-09-09 17:11:08
    Temat: Re: Szef ABW ma zostać Pierwszym Cenzorem RP3 [Wolność Słusznego Słowa UE podbija RP3]
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 09.09.2024 o 15:09, J.F pisze:
    > On Mon, 9 Sep 2024 14:38:35 +0200, Kviat wrote:
    >> W dniu 09.09.2024 o 10:43, J.F pisze:
    >>> On Sun, 8 Sep 2024 21:33:45 +0200, Kviat wrote:
    >>
    >>>> Bo jak rozumiem, wolny, to również za darmo?
    >>>
    >>> Chyba niekoniecznie, bo za zwykły internet płacisz i nie narzekasz.
    >>
    >> Skąd pomysł, że na to nie narzekam?
    >
    > Uważasz, ze powinien być za darmo?

    Skąd pomysł, że uważam, że powinien być za darmo?

    > No tak, czego się po lewaku spodziewać, ale lewactwo też powinno być
    > zakazane :-)

    Założenie z dupy, więc i wnioski z dupy :)

    Ściślej pisząc, dostęp do internetu jest za darmo, ale transmisja danych
    kosztuje.
    Inaczej pisząc, jak gdzieś się dorwiesz do "darmowego" (np.firmowego...)
    routera, to internet masz za darmo. A przynajmniej do tych treści, które
    nie są za paywallem, albo nie są zablokowane przez właściciela routera.

    >> Jakiś miesiąc temu w Andorze za ok.7MB internetu (serio, słownie siedem,
    >> ok.15-20 sek. transmisji danych - bo jednak musiałem coś na szybko
    >> sprawdzić na mapie gogla) zapłaciłem 259 zł.
    >
    > A to łączę sie w bólu i poglądach.
    >
    >> Tak, wiem, trzeba było kupić lokalną kartę sim, ale optymistycznie
    >> założyłem, że będę tam na tyle krótko, że nie będę potrzebował
    >
    > Andora nie jest w EU?
    >
    > Może i nie jest, np u Plusa trudno się doczytać

    Jak się zdziwiłem rachunkiem, to trochę doczytałem.
    Okazuje się, że takich zdziwionych jak ja wysokimi rachunkami za roaming
    zewnętrzny było więcej. Ludzie składali reklamacje na rachunki po kilka
    tysięcy (gdy np. złapała ich sieć z Białorusi pomimo, że granicy nie
    przekraczali). Czasem reklamacja się udała, a czasem nie.
    Problem polegał na tym, że o ile jeszcze między państwami cywilizowanymi
    to przełączanie między sieciami było/jest dość precyzyjne, to np.
    Białoruś specjalnie stawiała (nadal stawia?) stacje z silnym sygnałem,
    który łapie nawet dość daleko poza granicę.
    A na to ani nasi, ani unijni operatorzy nie mają wpływu, więc nie
    chcieli uznawać takich reklamacji.

    Więc UE wymogła u operatorów limit transferu roamingowego (w sensie poza
    unijnego). Gdy przekroczysz pewną kwotę określoną w ojro, to operator ma
    obowiązek odciąć ci transfer i przysłać smsa z informacją o wyczerpaniu
    limitu. W smsie jest podany numer operatora do którego możesz wysłać
    smsa z treścią NO.LIMIT (faktycznie takiego esmesa dostałem), więc żeby
    dalej mieć transfer musisz świadomie takiego smsa wysłać, więc nie ma
    mowy o reklamacji.
    Te moje 259 zł to właśnie był ten limit przeliczony z ojro z narzuconego
    przez UE limitu. Ktoś inny będzie miał +/- podobną kwotę w zł, bo kurs
    ojro się zmienia.
    Włączając tam transfer wiedziałem, że zapłacę więcej niż zwykle i sam po
    ok. 15-20 sek ten transfer wyłączyłem... tak myślałem. Okazało się, że
    wykorzystałem transfer "do odcinki" i równie dobrze mogło to trwać 10
    sekund (na bilingu mam podane w MB, a nie w sekundach) i dalej patrzyłem
    na mapę, ale już bez transferu.

    > To kto na tym zarabia? Czy może lepiej - to kto Cię tak okradł? :-)

    Nie chce mi się szukać jak oni się tym dzielą.
    Skoro cię to interesuje, to poszukaj i napisz.

    > Wymusic ręcznie operatora unijnego, czy tak się nie da?

    Pewnie tak, jeśli jest w zasięgu.

    > A może po prostu omijać?

    Z omijaniem Białorusi problemów nie mam.

    > Jeszcze można sciągnąć mapę offline wcześniej ...

    Oczywiście.
    Problem w tym, że ustawiłem punkt docelowy (prawidłowy - żeby nie było)
    i to jeszcze po stronie Hiszpańskiej. Przed wjazdem do Andory wyłączyłem
    transfer. Na miejscu okazało się, że gogle zaprowadził mnie gdzieś
    indziej. O jakieś 20km gdzieś indziej...
    Mapa offline uparcie pokazywała, że dotarłem do punktu docelowego, jakiś
    miejscowy uparł się, że tu, to nie tu, tylko gdzieś indziej, w tamtym
    kierunku... - stąd pomysł na włączenie na chwilę transferu.
    Nie chcę spekulować, ale tam jedzie się pomiędzy górami, więc pewnie GPS
    się pogubił. Ale dlaczego podpowiedzi mapy ("w lewo", "w prawo" itd.)
    zgadzały się z tym co widzę przed samochodem - pojęcia nie mam.
    Tam przez całą Andorę praktycznie jedna główna droga biegnie i dużo
    odnóg, blisko siebie, z kolejnymi odnogami, tęż gęsto, więc penie nie
    zwróciłem uwagi na drobne różnice. Tym bardziej, że tam kręto, stromo,
    praktycznie bez barierek, z prawej skała, z lewej przepaść, albo
    odwrotnie... trzeba się skupić, a nie wgapiać w mapę.
    Tak czy inaczej, moje zaufanie do mapy offline googla zostało
    nadszarpnięte, nawigacja w samochodzie też się jakoś podejrzanie
    zachowywała - wolałem nie ryzykować dodatkowego błądzenia, a pechowo
    moją ulubioną nawigację garmina zostawiłem w domu...
    Z trzech wyciągnąłbym jaką średnią i przyoszczędził 259zł.
    Ot, taka historyja.

    >> i nawet
    >> nie wiem, czy ich lokalna karta nie kosztowałaby podobnie.
    >> I faktycznie, okazało się, że potrzebowałem tylko raz skorzystać z
    >> transmisji danych.
    >
    > patrz w cenniki.
    > Może się okazać ze "opłata 2.46 za każde rozpoczęte 50KB", razy dwa,
    > bo za wysłane i odebrane osobno,

    Nie chce mi się w to wnikać.

    > a google lubi sobie przesłac 1KB i
    > zamknąć sesję :-(

    A jak w tle jakieś aplikacje (łotsapy, gimajle, msendżery...) uzgadniają
    swoje statusy i powiadomienia... to te 7MB i w 5 sekund przed oczyma
    przeleci.

    > I Watykanie też wyłączyc telefon, czy oni żadnej swojej sieci nie
    > mają?

    A może po prostu omijać?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 09.09.24 17:28 J.F
  • 09.09.24 19:15 Kviat
  • 09.09.24 20:18 J.F
  • 10.09.24 02:22 Kviat
  • 05.09.24 00:13 alojzy nieborak
  • 10.09.24 14:40 J.F
  • 11.09.24 01:12 Kviat
  • 11.09.24 07:09 J.F
  • 11.09.24 10:09 Kviat
  • 11.09.24 17:33 J.F
  • 11.09.24 22:06 io
  • 11.09.24 22:24 io
  • 11.09.24 22:33 io
  • 11.09.24 22:35 io
  • 15.09.24 12:44 io

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1