eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStyl życia, a szkoła › Re: Styl życia, a szkoła
  • Data: 2006-11-13 08:19:49
    Temat: Re: Styl życia, a szkoła
    Od: Szerr <s...@g...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 13 Nov 2006 00:41:43 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
    <news:op.tixf3tw3a2iefb@sempron> napisał(a):

    > "Zostajesz po lekcjach", "nie mozesz wyjsc porozmawiac z mama". Albo z
    > szatni nie wypuszczaja bez zgody wychowawcy. To juz bardziej wiezienie
    > przypomina. Dla mnie to jest uniemozliwienie kontaktu z rodzina.

    Kiedy uczeń przebywa pod zakładową pieczą wychowawczą, szkoła ponosi zań
    odpowiedzialność (za jego bezpieczeństwo, wyniki nauczania i _wychowanie_).
    Muszą z tego dla ucznia wynikać ograniczenia.

    > Juz widze argumenty przeciw: szkola musi nauczyc cie samodzielnosci. Ale jesli
    > rodzice tego nie chca

    To muszą dla dziecka wybrać szkołę, która stawia na inne wartości, albo
    założyć własną.

    > Jesli juz sprobowal go rozwiazac samodzielnie to czemu pozniej znow ma
    > probowac samodzielnie skoro na tej plaszczyznie polegl?

    Bo ma prawo próbować też innych metod.

    > O ile pamietam to ten fragment dotyczyl alternatywnych rozwiazan po nieudanej
    > probie dotarcia do dziecka metodami pedagogicznymi.

    "Metody pedagogiczne" to nie tylko perswazja. Przychodzi czas na wyciąganie
    konsekwencji.

    > Ok, prawo do wydawania uczniom polecen to jedno. Obowiazek ich wykonania
    > drugie. Trzecia sprawa beda pewnie sposoby egzekwowania nie dostosowania
    > sie do polecen. Ale to chyba moga byc jedynie uwagi w dzienniczku,
    > obnizona ocena z zachowania; w wyjatkowym przypadku mozna zawiesic w
    > prawach ucznia.

    Jest jeszcze cała gama innych metod (art. 12 ust. 2 Karty nauczyciela).

    >> Jeżeli dyrektor ma uzasadnienie dla zakazu używania komórek na przerwach,
    >> może wprowadzić (zarządzeniem porządkowym) i na przerwach. Prawo nie stoi
    >> temu na przeszkodzie.
    > Ale to wtedy nie jest ustawa tylko regulamin (akt prawa miejscowego to sie
    > wtedy nazywa?). Ustawa moze zakazac uczniowi uzywania komorek. Regulamin
    > nie. Tzn. takie jest moje zdanie w tej sprawie. Dla mnie zakaz uzywania
    > komorek jest odebraniem jakiejs czesci 'wolnosci'. A te moga byc
    > ograniczone jedynie ustawowo - zgodnie z tym czesto przez nas cytowanym
    > artykulem.
    > W tej sytuacji rozumial bym to tak - dyrektor szkoly/placowki moze
    > wprowadzic zakaz uzywania komorek ale przepis ten mozna z miejsca uznac za
    > nieistniejacy jako sprzeczny z konstytucja.

    Cały czas prezentujesz błędne rozumienie konstytucyjności/
    niekonstytucyjności. Jeżeli akt władztwa zakładowego wydany zostaje w
    ramach obowiązującego, konstytucyjnego porządku prawnego, to jest
    konstytucyjny.

    Zadanie pomocnicze (pozornie oderwane od omawianego zagadnienia):

    Art. 52.
    1. Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium
    Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu.
    2. Każdy może swobodnie opuścić terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
    3. Wolności, o których mowa w ust. 1 i 2, mogą podlegać ograniczeniom
    określonym w ustawie.

    Na gruncie obowiązujących ustaw wykaż, że nauczyciel ma prawo zabronić
    uczniowi swobodnego opuszczenia terytorium Rzeczpospolitej Polskiej podczas
    szkolnej wycieczki.

    Łapiesz?

    --
    Sz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1