eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpytaj milicjanta › Re: Spytaj milicjanta
  • Data: 2023-07-26 17:27:04
    Temat: Re: Spytaj milicjanta
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.07.2023 o 13:09, J.F pisze:

    >> Wiesz, czasem wystarczy telefon do dyżurnego. Albo rozmowa z dowodzącym
    >> akcją.
    >
    > A kulson ci telefon wyrywa, bo go "rekwiruje".
    > A dowodzący sie ukrywa.

    To należy wezwać Policję.
    >
    > Nie - "okazac legitymacje", i w pysk, jak nie okaze, bo masz
    > uzasadnione podejrzenie, ze bandyta w mundurze.
    > Tylko ze z 1.90 trzeba miec i cios wytrenowany, zeby nie wstał za
    > szybko.

    Nie zawsze jest obowiązek okazywania legitymacji, natomiast za uderzenie
    policjanta najpewniej dostaniesz wyrok. Znałem kilku takich, co się
    tłumaczyli, że policjant miał przykładowo niekompletny mundur i nigdy
    się takie opowieści ze zrozumieniem sądu nie spotkały.
    >
    >>> Kulsony były silniejsze, a dalej jak widać sprawa potoczyła się
    >>> prawniczo i nawet szybko poszło, skoro juz po 6 tygodniach sąd wydał
    >>> postanowienie.
    >> Jest gdzieś dostępne to postanowienie?
    > Przeciez Shrek na początku podał
    > https://www.facebook.com/photo.php?fbid=629821874029
    4203&set=pcb.6298223890293688&type=3&theater

    Wiesz, ja Go dość wybiórczo czytam. Czasem po prostu szkoda mi czasu.
    Zauważyłeś, że to postanowienie dotyczy tylko i wyłącznie telefonu? Nie
    zaś innych działań Policji. I wynika z niego, że sąd oparł się na
    zeznaniach tej kobiety, ze kupiła przez Internet z laptopa. Tam nie ma
    słowa o tym, by sąd uznał inne czynności za niewłaściwe.
    >
    > Zdarzenie 28 kwietnia, "pełnomocnik w przewidzianym prawem terminie
    > 5 maja" wniosł zażalenie ... nie wiadomo do kogo, ale pewnie do
    > prokuratury, skoro "prokurator pismem, ktore wplyneło do sądu 29 maja
    > wraz z aktami postępowania przekazał zażalenie".
    > I sad niezwłocznie, czyli 12 maja wydał swoje postanowienie.

    Nie będę tego komentował. Postanowienie, jak postanowienie.
    >
    >> Jeśli sąd dopatrzył się przestępstwa, to ma obowiazek złożyć stosowne
    >> zawiadomienie, a nie wydawać postanowienia.
    > Nie wiem czy ma obowiązek, wątpie sądząc po praktyce, ale ma
    > immunitet, i co sądowi zrobisz?

    Niezłożenie jest przestępstwem. Sędzia jest urzędnikiem.
    >
    > Zażalenie było na zatrzymanie telefonu i pare innych spraw,
    > sąd kazał telefon oddać. Uznając przy tym, ze zatrzymano niezgodnie z
    > prawem.

    Jest jakieś inne zażalenie? Bo to jest na zatrzymanie telefonu.

    >> Zakładam, że właśnie sąd odmówił postanowieniem zatwierdzenia czynności.
    > To juz był zwrot zatrzymanego telefonu.
    > A z niezatwierdzonym przeszukaniem co sąd ma zrobic?

    No właśnie wydać takie postanowienie.
    >
    > W ramach sprawiedliwosci powinien obywatel zyskac prawo do
    > przeszukania kulsona.

    A co tu kulson zawinił? Ale przeszukuj.

    >> Przecież ta cała hucpa spowodowała, ze teraz przez wiele lat żadna
    >> kobieta się nie przyzna do tego, że zażyła tabletkę. Wątpię, by w
    >> najmniejszym stopniu miało to wpływ na ilość zażyć tabletek poronnych.
    > Ale te tabletki to chyba zakazane u nas.

    I co z tego Twoim zdaniem wynika?

    > Lekarz stwierdzający ciąże ją zarejstruje obowiązkowo.
    > A potem prokurator bedzie scigał bo "gdzie ta ciąża".

    Kobieta po prostu odmówi zeznań i mniej więcej na tym się skończy. Sama
    przestępstwa nie popełniła.
    >
    > Efekt tylko taki, ze będą chodziły do ginekologa prywatnie,
    > bo wtedy nie zarestruje.

    To też.
    >
    > No i dobrze - bedzie wiecej lekarzy na NFZ dla kobiet, które chcą
    > urodzic.

    Bo to sa inni?
    >
    >>>> Po pierwsze można śledzić sprzedaż tabletek. Tyle, że samo nabycie
    >>>> takich środków nie jest dowodem na dokonanie aborcji. Są osoby
    >>>> kupujące "na wszelki wypadek". Są takie, które kupiły, ale nie
    >>>> zdecydowały się na zażycie. Są takie, które kupiły nie dla siebie.
    >>> Ale to juz chyba karalne. Sam zakup zdaje się też karalny.
    >> Czemu? Może ja chcę obejrzeć, jak to wygląda.
    > Jak sie tak bardzo chce miec kraj wolny od aborcji, to przeciez nie
    > mozna miec tabletek poronnych w wolnej sprzedaży.
    > Wiec trzeba penalizować sprzedawanie, sprowadzanie do kraju itp.

    W dobie Internetu i braku granic - trochę utopijne.
    >
    > Tylko sam juz nie wiem jak to jest. Podobno zakazane, mowiono tez,
    > ze jak przypływał statek feministek, to im celnicy apteczkę
    > plombowali, a tu np czytam
    > https://ordoiuris.pl/tabletki-wczesnoporonne
    > ze "ellaOne" była legalna miedzy 2015 i 2021.
    >
    > Przy czym zauważ, ze nawet jest samodzielna aborcja u kobiety nie jest
    > przestępstem, to sprowadzenie takich tabletek już może byc.

    Jest prawo farmaceutyczne. Ostatnio była "drama". bo koleżanka sobie
    maść jakąś z za granicy zamówiła i celnicy to wyłapali.

    >> A jak się przyzna, to co to zmienia? Skąd ona wie, czy poroniła
    >> samoistnie, czy na skutek zażycia tego środka?
    > Jak sie przyzna, to masz uzasadnione podejrzenie zaistnienia
    > przestępstwa. Kobieta przestepstwa niby nie popełnia, ale tego
    > Interneta to za pomocnictwo musicie zamknąc.
    > I komputer zatrzymać, i telefon ...

    Ale skąd ona ma wiedzieć, czy nie doszło do poronienia samoistnego?
    >
    >>>> Wydaje mi się, że zarzucanie Policji niewłaściwego działania może
    >>>> mieć na celu ukrycie nieprawidłowości po stronie lekarzy. W końcu
    >>>> istnieje coś takiego, jak tajemnica lekarska. O ile rozumiem, że
    >>>> życie ludzkie jest najwyższą wartością i celem jego ratowania oraz
    >>>> zapobieżenia samobójstwu lekarka nie mogąc inaczej zapobiec
    >>>> samobójstwu po prostu powiadomiła służby,
    >>> A dalej to wina służb ??????
    >> Rozwiniesz?
    > Za dalsze działania odpowiadają służby podejmujące sprawę.
    > Przeczytaj postanowienie, co tam adwokat kolegom zarzuciła.

    Nie chce mi się komentować.

    > Bo widzisz - adwokat np zarzucil kolegom kulsonom, ze przeszukali
    > bagaż bez okazania legitymacji. I pare innych rzeczy.
    > Przyjmuję, ze zasadnie.

    Adwokat za pomówienia nie odpowiada.
    >
    > Wiec komendant kłamie, jak mówi, że wszystko było poprawnie?
    >
    >
    > J.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1