eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprzedaż nieistniejącego (spłaconego) długu firmie 'windykacyjnej'? › Re: Sprzedaż nieistniejącego (spłaconego) długu firmie 'windykacyjnej'?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Nobic" <n...@p...fm>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Sprzedaż nieistniejącego (spłaconego) długu firmie 'windykacyjnej'?
    Date: Thu, 5 Jun 2008 00:52:03 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 81
    Message-ID: <g276ej$klh$1@inews.gazeta.pl>
    References: <g26cdu$9na$1@inews.gazeta.pl> <g26s8d$it6$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: 87-205-33-162.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1212620051 21169 87.205.33.162 (4 Jun 2008 22:54:11 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Jun 2008 22:54:11 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
    X-User: wjanio
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:536746
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:g26s8d$it6$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "nobic" <n...@p...fm> napisał w wiadomości
    > news:g26cdu$9na$1@inews.gazeta.pl...
    > Gdyby dało się dowieść, że ktoś celowo sprzedał nieistniejący dług, to
    > spokojnie można mu stawiać zarzut oszustwa. Rzecz w tym, że oni te długi
    > sprzedają masowo i sprzedający spokojnie się wyłga błędem.

    Ja rozumiem, bo wiem jak sprzedawanie takich długów działa, ale co to za
    błąd, skoro od 6 lat wiadomo jest (przyznała to pracownica firmy w emailu
    sprzed 6 lat), że system nie "rejestruje" ugód pozasądowych? I nikt tego
    przed długie 6 lat nie naprawił? Jak dla mnie to nie jest już błąd tylko
    bardzo duże zaniedbanie prowadzące do postania wielu takich błędów.
    Prawdopodobnie do takich Ultimo i innych trafiło więcej takich jak ja. Z
    drugiej strony to może nie bo chyba mało kto spłaca dobrowolnie zobowiązania
    :)

    A co ze sprawami podatkowymi? Przecież chyba w końcu wpisali ostatecznie te
    20 tysięcy w straty. Czyli zapłacili 3800 zł podatku mniej ;) Zastanawiam
    tylko jak im się bilans zgodził :)

    A co z ochroną danych osobowych? Bez podstawie przekazali innemu podmiotowi
    moje dane osobowe.

    > Gdyby dług trafił do BIG, to ewentualnie można by było próbować dochodzić
    > naruszenia dobrego imienia Twojego i Twojej firmy.

    To własnie będę sprawdzał, pismo już wydrukowane, opłata też, zastanawiam
    się tylko jak to wysłać bo przecież poczta strajkuje :) Mam pewne
    podejrzenia, że ten dług trafił do BIG, bo ostatnio odmówił mi bank kredytu
    (tyle że nie mój bank, tzn nie taki w którym mam RORa i rachunek firmowy
    tylko taki z "ulicy", mój bank - Mutlibank - daje mi co chcę na podstawie
    przychodów i wieloletniej współpracy) a Pani tylko powiedziała przez
    telefon, że "ma pan coś w BIGu" (albo w BIKu, niestety niedosłyszałem, a nie
    chciało mi się już dzwonić bo kobieta strasznie niemiła była, jakby z
    gwałcicielem rozmawiała...) więc zamówiłem oceny od obydwu (chociaz z tego
    co rozumiem to dług z Ery nie mógł do BIKu trafić bo tam sa tylko informacje
    instutucji finansowych). W sumie warto sprawdzić czasami czy jakiś bzdetów
    nie ma.

    > W mojej ocenie, biorąc pod uwagę przedawnienie roszczenia, to specjalnie
    > jakimiś wielkimi pismami bym sobie głowy nie zawracał. Faksem wysłał bym
    > pismo do tej firmy windykacyjnej z powiadomieniem ERY, że mają błąd, bo
    > ani Ty, ani Twój drugi wspólnik dłużnikami nie są. Dołączyć tę umowę
    > ugody. Wpłat niech sobie sami szukają, tylko nadmienić, że w takim to a
    > takim okresie je uregulowałeś.

    Do Ultimo nie będę nic wysyłał, bo chociaż moja znajomość prawa jest znikoma
    (mieliśmy w sumie na 1,5 roku na studiach, ale to stanowczo za mało) to
    wydaje mi się, że żaden stosunek cywilno-prawny mnie z firmą Ultimo nie
    łączy i nie mam obowiązku z niczego im się tłumaczyć (dług nie istnieje, tak
    więc nie jestem ich dłużnikiem a oni moim wierzycielem). Zresztą poczytałem
    sobie o tej firmie, czyli jak działają zastraszając ludzi i próbując
    dochodzić przedawnionych długów. W pierwszym czy drugim piśmie straszyli
    mnie, że windykatorzy z ich firmy będą odwiedzać mnie, moją rodzinę i moich
    znajomych a także powiadomią zakład pracy o moim "długu".
    Dlatego zamierzam kontaktować się jedynie z Erą i od nich będę wymagał
    wyprostowania wszystkiego.

    Apropos przedawnienia to po jakim czasie przedawnia się takie zobowiązanie
    (coś kiedyś wyczytałem, że firma-firma to 3 lata czy jakoś tak)?

    > Rzecz w tym, że opierając się na doświadczeniach innych tu piszących (sam
    > akurat nie miałem przyjemności toczenia takich bojów), to w firmach
    > windykacyjnych najprawdopodobniej tych wyjaśnień nikt nie czyta. Oni
    > hurtowo co jakiś czas wysyłają te wezwania licząc na to, że jakiś tam
    > odsetek dla świętego spokoju im zapłaci. Statystycznie musi się im to
    > pewnie opłacać.


    No ja wiem, bo czytam czasami grupę i szukając wiadomości o Ultimo
    przejrzałem archiwum i dlatego nie zamierzam w ogóle się z nimi kontaktować.
    Z tego co pisali ludzie tutaj i na forach to danie jakiegokolwiek znaku
    życia może dopiero człowiekowi zaszkodzić (wtedy się aktywują inne komórki
    "firmy", czyli ci nękacze-odwiedzacze).

    --
    Pozdrawiam,

    Nobic

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1