eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa zamieciona › Re: Sprawa zamieciona
  • Data: 2020-09-10 12:57:10
    Temat: Re: Sprawa zamieciona
    Od: RadoslawF <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-09-10 o 11:43, Robert Tomasik pisze:

    >>>>> Radek! Weź wróć do realiów. On był tam sam. Jak go mogą inni bronić?
    >>>>> To,
    >>>>> ze pobiegł za ociekającym nei budzi wątpliwości. Samego zdarzenia nikt
    >>>>> nie widział, w szczególności z policjantów, którzy by mogli w ogóle
    >>>>> jakiekolwiek w tej sprawie zeznania złożyć. To jak bronić?
    >>>>
    >>>> To poczytaj co w jego temacie napisałeś a potem  napisz streszczenie.
    >>>> To będzie instrukcja jak bronić.
    >>>
    >>> Przeceniasz moją domyślność. Napisz rzeczowo, o co Ci chodzi. Najlepiej,
    >>> w jaki sposób i na kogo miałby wpływać ów policjant, żeby jakiego
    >>> sytuacja procesowa się w jakikolwiek sposób zmieniła.
    >>
    >> Nie musi wpływać. Jego koledzy w tym jeden na grupie udowadniają
    >> że jest niewinny, nie popełnił przestępstwa a co najwyżej wykroczenie
    >> a w ogóle to był wypadek, przypadek i nieporozumienie.
    >> I dlaczego wszyscy się biednego i pokrzywdzonego zabójcy czepiamy.
    >
    > To po co chcesz stosować areszt tymczasowy? Bo sam sobie zaprzeczasz.

    Bo skoro zabił (co do czego nie ma wątpliwości) to niech na decyzję sądu
    poczeka tak samo jak ci którzy sa tylko podejrzani.

    > Jeśli Ci chodzi o moje pisanie, to próbuję Ci wyjaśnić - przy okazji
    > innym - że możliwości jest wiele. Pisanie o nim jako o mordercy może być
    > dla niego krzywdzące. po za tym kilku oszołomów nakręcających publikę
    > potrafi ludzi na ulicę wyprowadzić, a na końcu, jak się okaże, że nie
    > mieli racji, to i tak rzucą gównem, że to spisek i schowają dupę w
    > krzaki. W między czasie zginie jeszcze kilka osób przekonanych, że
    > walczą o coś mądrego.

    Ale jako o zabójcy jeszcze mogę (przypominam że się przyznał) czy
    też go tym krzywdzę?

    > Bierz trochę odpowiedzialności za to, co publicznie piszesz!

    Biorę.
    Pytanie kiedy ty zaczniesz.
    Bo jak na razie to twierdzisz ze jak zabił to przestępca i morderca
    no chyba że policjant i wtedy nie morderca i nie przestępca.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1