On Fri, 16 Aug 2002, Green_Lin wrote:

On Thu, 15 Aug 2002, Michał Cieślicki wrote:

> Green_Lin <k...@a...aqua> quotation:
> > Wielu ludzi bywa dotkniętych wieloma innymi sprawami.
>
> To raczej nie jest argument
Jest. Bo każdy jest w mniejszym lub większym stopniu czymś
zawiedziony.Rpzsierdzony czymś.
I co? Każdy ma prawo pokazywać swe humory na każdym miejscu?

> Czy taxówkarz zarabiający na wożeniu ludzi samochodem nie ma
> prawa odmówić kursu komuś kogo twarz mu się nie podoba?

Na jakiej podstawie?
Że np. wyglada mu ludek na może Żyda?

Jeśli zapchlony, zawszony. ubabrany błotem -rozumiem.
Na to sa już przepisy.
Ale że nie podoba się twarz?
Może kolor skóry tez wystarczy?
A nos?
Płaszcz?
Niech taksówkarz tak robi, a jeszcze lepiej niech napisze, że nie zabiera
klientów, których twarz sie im nie podoba. Ma wtedy już na pewno
przes....e.

Jak sobie ktoś tak umysli.....? Czemu nie? i jak się będziesz bronił?
> > Twój punkt widzenia jest całkiem podobny do tego,co ma ten wróg Żydów...
>
> W którym momencie?

Wymieniłem powyżej.:-)

PS. Jak tam mój czytnik, co sobie "_nie_radzi_",o czym
z takim namaszczeniem nie omieszkałeś mnie poinformować? :->>>

--
Green_Lin