eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawa o alimentyRe: Sprawa o alimenty
  • Data: 2006-11-23 22:10:18
    Temat: Re: Sprawa o alimenty
    Od: "kepork" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > kepork napisał(a):
    >
    [ciach]
    >
    > > Jak udowodnic, w przypadku kiedy mezczyzna zaczalby sie wypierac ojcostwa,
    ze to w ogole jego syn?
    >
    > Badania DNA. Ale w sumie wystarczy udowodnić że facet sypiał z kobietą w
    > okresie koncepcyjnym miedzy 180 a 300 dniem przed urodzeniem dziecka.
    >

    Udowodnic... ladnie brzmi. Tylko w jaki sposob ten fakt udowodnic?
    To ze byli ze soba mozna - chociazby poprzez podpisana umowe najmu mieszkania na
    okres szesciu miesiecy czy zdanie sasiadow.
    Ale udowodnic ze sypial z nia? W sensie ze uprawiali seks? Przynaj ze chyba bez
    szans.

    > >
    > > Slyszalem ze badania mozna wykonac po trzecim roku dziecka, oraz za zgoda
    > > potencjalnego ojca.
    >
    > Ten trzeci rok to wymysł. Zgoda ojca jest potrzebna. Ale jak odmówi
    > zgody wtedy pewnie skończy sie ustaleniem jego ojcostwa bez badań DNA.
    >

    Dziekuje za sprostowanie co do wieku dziecka aby moc dokonac badan.
    Domyslam sie, ze odmowa badan ojca jest w tym przypadku na korzysc matki.

    >
    [ciach]
    >
    > jeśli znajmowa jest "pewna" czyje to dziecko to sprawa jest wygrana.
    >

    Uwazam ze jest pewna na 100% tylko nie wie jak sie zabrac za to wszystko.
    Jest zalamana, rozpaczona i nikt nie wie w jaki sposob jej teraz pomoc.
    Obawia sie (nie wiem czy slusznie) kosztow, oraz czasu jaki moze ciagnac sie
    sprawa w przypadku kiedy jej byly mezczyzna bedzie stanowczo sie wypieral.

    >
    > > W koncu nikt chyba nie bedzie wymagal swiadkow zblizen, po za tym
    niekoniecznie musi byc to dziecko pozwanego.
    >
    >
    > Świadkowie wystarczyli by pewne. Więc znajoma nie jest "pewna" ojca?
    >

    Zle to ujalem.
    Mialem na mysli ze sad nie bedzie wymagal moim zdaniem swiadkow z ich momentow
    intymnych, a nawet gdyby tacy istnieli to w jaki sposob mialoby to swiadczyc ze
    wlasnie pozwany jest (dla scislosci bedzie) ojcem. Moglby przeciez potwierdzic
    ze kochal sie, owszem, ale ona byla w ciazy juz wczesniej. Ot! Mam nadzieje ze
    juz rozwinalem swoja mysl. Reasumujac - po co swiadkowie skoro wiadomo iz sam
    seks nie jest rownoznaczny z ciaza.

    Dziekuje za zainteresowanie,
    Kepork

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1