eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych › Re: Spotkanie samochoduzrowerzystą naprzejściu dla pieszych
  • Data: 2006-05-16 14:24:23
    Temat: Re: Spotkanie samochoduzrowerzystą naprzejściu dla pieszych
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jacek Osiecki wrote:

    > Przede wszystkim to kierowcy nie przywykli jeszcze do przejazdów rowerowych.

    Ich błąd.

    > Na przejeździe spodziewają się przede wszystkim pieszych, rzadko pamiętają
    > by spojrzeć znacznie dalej czy ktoś tam nie cwałuje w kierunku drogi...

    Bo oni ogólnie nie myślą ani nie patrzą. Klapki na oczach, komórka przy
    uchu, a jeszcze czasem podczas jazdy zupki żrą (autentyczne przypadki, i
    to kontrastowe: TIRowiec pędzący przez jakąś wiochę oraz kierofca
    maluszka na katowickiej za Jankami - obaj żarli zupkę i kierowali
    klatą). I taki stworek myślisz że się rozejrzy? Tylko instynkt
    samozachowawczy sprawia, że _czasem_ rozglądają się na skrzyżowaniach
    równorzędnych i (nieco częściej) przejazdach kolejowych.

    Jakby rowery takie pojazdy bez strat włąsnych przecinały na pół, to by
    się raz-dwa nauczyli rozglądać ;->

    > Przydałaby sie akcja uświadamiająca, razem ze zmianą znaku informującego
    > o przejściu z przejazdem dla rowerów - po prostu zbyt mało się różni od
    > standardowego znaku umieszczanego przy przejściach.

    Eeetam... Od lat trwa akcja uświadamiająca o tym, żeby nie siadać
    uchlanym za kierownicą i co?

    Poza tym rowerzyści to nie jest zjawisko nowe i przejeżdżali przejściami
    zanim pojawiły się przejazdy. Jeśli patafianki do tej pory sobie nie
    uświadomiły, że rowery istnieją, to sformalizowanie/zalegalizowanie
    przejazdół rowerowych niczego nie zmieni.

    >>> obecnych regulacji i obowiązkowo zsiadać z roweru? :)
    >> Na ścieżce rowerowej nie muszę. A chodnikiem i tak zasadniczo mi nie
    >> wolno, więc co mi tam dodatkowy zakaz co do przejścia?
    >
    > Ogólny zakaz jazdy po chodnikach jest równie bezsensowny jak zakaz
    > przejeżdżania rowerem przez przejścia dla pieszych. Nie ma niczego złego
    > w jeździe rowerem po chodniku, jeśli rowerzysta zachowa ostrożność i nie
    > będzie szarżował.

    Z tym się zgadzam. Ale prawo jest prawo. I w razie jak mnie się patrol
    będzie czepiał, powołam się na stan wyższej konieczności ("no przecież
    na jezdni to mnie zaraz rozjadą - pan władza sam po patrzy jak pędzą i
    wyprzedzają").

    [ciach]

    > ... a gdy wkońcu się wprowadza S-3 to nagle skręt w lewo zamiast trwać
    > minutę, to trwa trzy ;) A przejazd na wprost oznacza stanie w korkach.
    > Dużo lepszy efekt od wprowadzania sygnalizatorów kierunkowych przyniesie
    > skłonienie kierowców (np. poprzez ustawienie kamer) do zachowywania się
    > zgodnie z przepisami... tylko że to jest niestety droższe.

    Jeszcze lepsze byłby skrzyżowania bezkolizyjne, ale to już koszta
    kosmiczne ;->

    Albo lekka reorganizacja ruchu i polikwidowanie gdzie się da skrętów w
    lewo w ogóle. Zwłaszcza, że często niewiel wolniej (a może i szybciej)
    będzie objechać cały "blok" ulic robiąc zamiast jednego skrętu w lewo 3
    w prawo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1