Jeszcze raz dzięki.
Jednak nie zawsze pewne "zasady" są respektowane.Mąż spłacał i spłaca długi bo
ma honor.Nie będę się rozpisywała dlaczego i z jakich powodów w nie popadł,bo
to nikogo nie interesowało i nie interesuje.Nawet organów ścigania. Są w końcu
tacy którzy nie płacą grosza i żyją sobie jak chcą.Kombinuja z kontami,dostaą
kredyty ....i szkoda słów.W sytuacji gdy zajęto rachunek należący do mężą ,na
które wpływało to minimum i na który nic więcej nie wpływałoto zastanawiamy
się nad róznymi manewrami aby pozostało chociaz to wynagrodzenie.Inna forma
przekazania wynagr.nie wchodzi w grę.Chyba pozostanie się zwolnic i
działać "na czarno".Wtedy to co mąż zarobi pozostanie w całości i tak jak inni
mówic że nic nie posiada.Skoro stało sie tak jak stało to chyba nie mamy wyjs
cia?

poadrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl