eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym. › Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Data: 2009-05-30 13:06:06
    Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Od: e...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 29 Maj, 07:49, "Waldek \"Jakec\" Bulkowski" <j...@o...pl>
    wrote:

    > Hm... Kiedyś motocyklista zahaczył mnie kawałkiem kierownicy. On sobie
    > pojechał dalej, mnie zakręciło i walnąłem na glebę. Gdyby to było w
    > mieście walnąłbym głową w coś twardego (krawężnik, chodnik, kwietnik,
    > itp.) - mogło być po mnie. Na szczęście to było poza obszarem
    > zabudowanym - wylądowałem na miękim poboczu. Nadal twierdzisz, że
    > "potrącenie ze skutkiem śmiertelnym" brzmi śmiesznie?

    Jak najbardziej.

    > A do innych Twoich wątpliwości... Jak zwrócono Ci uwagę KC powstał
    > dość dawno. Wówczas mówiono i pisano trochę inaczej. Czy w związku ze
    > zmianami językowymi należy sprawdzać wszystkie obowiązujące akty prawne
    > i redagować je ponownie? Chyba żartujesz...

    Ale przeciez innych zmian dokonuje sie stale, niemal co roku (w
    bieżacym roku w kpc dokonano juz 3 zmian, zob. Dz.U. 2009 nr 69 poz.
    593, Ustawa z dnia 19 marca 2009 r. o zmianie ustawy - Kodeks
    postępowania cywilnego, Dz.U. 2009 nr 69 poz. 592, Ustawa z dnia 19
    marca 2009 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego Dz.U.
    2009 nr 26 poz. 156).

    To co, nie stac Sejmu RP na wynajecie korektora? Czyz to nie zalosne?

    Inna sprawa, jak to swiadczy o jakosci i stabilnosci naszego prawa,
    skoro trzeba je tak czesto zmieniac?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1