Tomasz <s...@r...pl> writes:

> Andrzej Adam Filip pisze:
>> Gdyby sąd orzekł że były pracownik nie ma prawa żądać czegokolwiek w
>> sprawie adresu mailowego "Imię....@d...byłego.pracodawcy" to
>> tylko przez czystą grzeczność nie powiedziałbym co sądze o takim sądzie.
>
> A co sądzisz o serwisach typu http://www.aresztowany.com/ czy
> http://oniet.o0o.pl/ ?
> Przecież wg Ciebie sądy powinna zalać lawina wniosków od ludzi których
> dane osobowe mogłyby zawierać adresy tam spreparowane.

W tym wątku o nich nie rozmawiamy :-)

> A co z kontami catch-all? Jak zwolnię pracownika to nie mam prawa
> zlikwidować jego konta? Niby konto nadal działa...

No więc podałeś coś co może być "wyjątkiem od wyjątku" :-)

W tej sprawie chodzi o to że zgadzamy się że adres e-mail i konto
e-mail byłego pracownika w domenie firmowej *jest* własnością firmy
*ALE* ty chcesz z dzikim uporem twierdzić że jeśli był to adres
"Imie.Nazwisko@xxx" to pracownik nie ma *żadnych* praw domagać się
czegokolwiek po "ustaniu stosunku pracy".

Dla mnie żądanie zlikwidowania takiego adresu związanego z konkretną
osobą (imię.nazwisko@xxx) a nie funkcją lub ustawienia autorespondera
(już tu nie pracuje - proszę skontaktować się z ...)
*po rozsądmym czasie* (np. 3-6 miesięcy) jest całkiem rozsądnym
żądaniem ze strony byłego pracownika a firma która by twardo odmawiała
jego spełnienia "w ogóle" byłaby "bardzo nierozsądna".

--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Cezarów zabijają zazwyczaj przyjaciele. Bo są wrogami.
-- Stanisław Jerzy Lec (1909-1966)