"rezist.com" <r...@s...us> writes:
> [...]
> dostalem maila od bylego pracownika, jednego z moich "klientow" :)
>
> [...]
> Chciałbym Pana poinformować że od dnia [...] moja współpraca z agencją
> [...] została rozwiązana. Nie mam też dostępu do konta mailowego
> zarejestrowanego na moja imię i nazwisko [...]@[...]
>
> Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
> Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
> i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało
> uczynione i konto na moje nazwisko nadal funkcjonuje a dostęp do konta
> mają osoby trzecie.
>
> Bardzo proszę o poinformowanie mnie czy konto mailowe na nazwisko
> [...]@[...] jest nadal zarejestrowane po 14.11.2007r i podlego obsłudze
> przez Pańską firmę?
>
> Informuję Pana również że w przypadku istnienia nadal mojego konta
> kategorycznie nie wyrażam zgody na dalsze jego funkcjonowanie
>
> Itedetepe... :>
>
> No i co takiemu czlowiekowi odpisac? :D :D :D

Według zasady "kryj własną dupę"? :-)
Że przekazałeś jego żądanie klientowi, że klient jest właścicielem
domeny i skrzynek pocztowych a ty tylko przekazałeś swoją opinię na ten
temat.

Zresztą z punktu widzenia "moralności postmastera" sprawy odbierania
poczty przychodzącej na ten email i wysyłania poczty z takim nadawcą
są dość istotnie różne.

--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Za sto lat w każdym mieście będzie mój pomnik.
-- Lech Wałęsa (1943-)

do góry

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <a...@o...eu> napisał w wiadomości
news:87r6hf3gs3@tony.fsf.hobby-site.com...
> "rezist.com" <r...@s...us> writes:
> > [...]
> > dostalem maila od bylego pracownika, jednego z moich "klientow" :)
> >
> > [...]
> > Chciałbym Pana poinformować że od dnia [...] moja współpraca z agencją
> > [...] została rozwiązana. Nie mam też dostępu do konta mailowego
> > zarejestrowanego na moja imię i nazwisko [...]@[...]
> >
> > Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
> > Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
> > i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało
> > uczynione i konto na moje nazwisko nadal funkcjonuje a dostęp do konta
> > mają osoby trzecie.
> >
> > Bardzo proszę o poinformowanie mnie czy konto mailowe na nazwisko
> > [...]@[...] jest nadal zarejestrowane po 14.11.2007r i podlego obsłudze
> > przez Pańską firmę?
> >
> > Informuję Pana również że w przypadku istnienia nadal mojego konta
> > kategorycznie nie wyrażam zgody na dalsze jego funkcjonowanie
> >
> > Itedetepe... :>
> >
> > No i co takiemu czlowiekowi odpisac? :D :D :D
>
> Według zasady "kryj własną dupę"? :-)
> Że przekazałeś jego żądanie klientowi, że klient jest właścicielem
> domeny i skrzynek pocztowych a ty tylko przekazałeś swoją opinię na ten
> temat.
>
> Zresztą z punktu widzenia "moralności postmastera" sprawy odbierania
> poczty przychodzącej na ten email i wysyłania poczty z takim nadawcą
> są dość istotnie różne.

Lepiej napisz prawdę że dysponowanie tym kotem nie jest w twojej gestii ale owego
"klienta" -wszak zawsze były pracownik
może sprawdzić czy konto nadal działa -wysyłając nań z dowolnego innego maila
"fałszywe" zapytanie ofertowe.
To przecież już sprawa między nim a byłym pracodawcą...

do góry

Andrzej Adam Filip pisze:
> "rezist.com" <r...@s...us> writes:
>> [...]
>> dostalem maila od bylego pracownika, jednego z moich "klientow" :)
>>
>> [...]
>> Chciałbym Pana poinformować że od dnia [...] moja współpraca z agencją
>> [...] została rozwiązana. Nie mam też dostępu do konta mailowego
>> zarejestrowanego na moja imię i nazwisko [...]@[...]
>>
>> Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
>> Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
>> i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało
>> uczynione i konto na moje nazwisko nadal funkcjonuje a dostęp do konta
>> mają osoby trzecie.
>>
>> Bardzo proszę o poinformowanie mnie czy konto mailowe na nazwisko
>> [...]@[...] jest nadal zarejestrowane po 14.11.2007r i podlego obsłudze
>> przez Pańską firmę?
>>
>> Informuję Pana również że w przypadku istnienia nadal mojego konta
>> kategorycznie nie wyrażam zgody na dalsze jego funkcjonowanie
>>
>> Itedetepe... :>
>>
>> No i co takiemu czlowiekowi odpisac? :D :D :D

Że administratorem skrzynki jest jego pracodawca i niech się zwraca do
niego z tym. Nie masz prawa tego kasować, bo o tym decyduje klient.

IHMO gość rozstał się z agencją w sposób wojenny i teraz robi podchody.
Albo dostawał na maila dziwne rzeczy i nie chce, żeby ktoś to zobaczył.

wer

do góry

In pl.soc.prawo Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> wrote:
>>
>> Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
>> Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
>> i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało

Czy cos zmusza do likwidacji konta? nawet jesli, to mozna zlikwidowac,
a ustawic aby emaile na adresy *@jakasdomena.pl byly wysylane na jakies
konto i tego przeciez nikt nie moze zabronic. A tam zalapie sie kowalski
ze skasowanym kontem.

a.

do góry

w...@a...pl (Wemif) writes:

> In pl.soc.prawo Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> wrote:
>>>
>>> Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
>>> Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
>>> i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało
>
> Czy cos zmusza do likwidacji konta? nawet jesli, to mozna zlikwidowac,
> a ustawic aby emaile na adresy *@jakasdomena.pl byly wysylane na jakies
> konto i tego przeciez nikt nie moze zabronic. A tam zalapie sie kowalski
> ze skasowanym kontem.

Interpretacja *sądu* może (a nawet powinna) zależeć od *formy* tego
adresu mailowego.

J...@e...com - adres "osobowy"
To prawie że "dana osobowa" :-)
Proste zostawienie *takiego* adresu emailowego dłużej niż na chwile
budzi rozliczne wątpliwości prawne i szerokie pole do prawnych ataków.
W szczególności może być traktowane jako (już) niezgodna z prawdą
"sugestia" że Jan Nowak dalej tam pracuje
k...@e...com - adres "funkcyjny"
Facet się może bujać na drzewo :-)

P.S.
Ja tam jestem propagatorem
1) nadawania pracownikom adresów email tylko "kojarzących się" z imieniem
i nazwiskiem a nie "prostych kopi"
J...@e...com -> J...@p...example.com
To ułatwia też obsługę "drugiego Jana Nowaka".
2) nadawania dwóch adresów (aliasów): służbowego i "prywatnego" z
ostrzeżeniem że adres "prywatny" zostanie zlikwidowany dokładnie w
momencie odejścia a adres "służbowy" będzie przez powiedzmy 2 lata
przekierowywany na innego pracownika1
3) Dawania pracownikom w momencie przyjęcia do pracy do podpisania
papierka że "przyjeli do wiadomości" że cała poczta firmowa jest
traktowana jako związana z pracą, archiwizowana i może być
przeglądana przez uprawnione przez firmę osoby
[to zniechęca do używania adresu firmowego do "prywaty"]

--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Seks, nie twierdzę, że jest nieistotny, natomiast nie jest esencją życia.
-- Lech Kaczyński (1949-)

do góry

Dnia Fri, 21 Dec 2007 21:59:56 +0100, Andrzej Adam Filip
<a...@o...eu> napisał:


>>
>> Itedetepe... :>
>>
>> No i co takiemu czlowiekowi odpisac? :D :D :D
>

Konto poczty jest własnością firmy i zostało udostępnione pracownikowi
do wykonywania pracy. Po odejściu pracownika na to konto mogą
przychodzić maile związane z działalnością firmy, trudno jest
przestawić wszystkich kontrzchentów na nowy adres (z tąd częste maile
typu "biuro@... marketing@..." które są potem przekierowywane na
konkretnych pracowników. Dobrą praktyką jest blokada wysyłki z konta
przy jednoczesnym przekierowaniem całej przychodzącej poczty czy to na
nowego pracownika pełniącego obowiązki poprzedniego, czy to na skrznkę
ogólna. Skrzynka nigdy nie jest własnością pracownika, a w warunkach
pracy powinno to być wyraźnie zaznaczone, a więc nie istnieje
"prywatna" korespondencja na służbowym koncie. Nie ma to nic wspólnego
z danymi osobowymi itp. Stroną jest TYLKO pracodawca, a Tobie wolno
odpowiedzieć tylko tyle, że nie jesteś stroną sporu, a o tym, czy
takie konto istnieje możesz oficjalnie odpowiedzieć tylko włącicielowi
domeny (oczywiście sąd, prokuratura itp..)
--
Pozdrawiam

Paweł

do góry

In pl.internet.mordplik Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> wrote:
> w...@a...pl (Wemif) writes:
>
>> In pl.soc.prawo Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> wrote:
>>>>
>>>> Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
>>>> Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
>>>> i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało
>>
>> Czy cos zmusza do likwidacji konta? nawet jesli, to mozna zlikwidowac,
>> a ustawic aby emaile na adresy *@jakasdomena.pl byly wysylane na jakies
>> konto i tego przeciez nikt nie moze zabronic. A tam zalapie sie kowalski
>> ze skasowanym kontem.
>
> Interpretacja *sądu* może (a nawet powinna) zależeć od *formy* tego
> adresu mailowego.

[ciach]

W ten oto, śliczny, sposób pokazałeś, że masz zerowe pojęcie o ochronie
danych osobowych. Może przestań siać defetyzm, tylko się doucz? Polskie
prawo jest inne niż Ci się najwyraźniej _wydaje_. Wpuszczasz ludzi w maliny.

Proponuję zacząć od zapoznania się odpowiednimi ustawami i z orzecznictwem sądów.

> P.S.

"PS" jeśli już.

[ciach]

Nie ma czegoś takiego jak "firmowy adres prywatny". Kropka.

Ponc
--
Kto misiowi urwał ucho?

do góry

Tomasz Piłat <p...@i...pl> writes:

> In pl.internet.mordplik Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> wrote:
>> w...@a...pl (Wemif) writes:
>>
>>> In pl.soc.prawo Andrzej Adam Filip <a...@o...eu> wrote:
>>>>>
>>>>> Biorąc pod uwagę obowiązujący w naszym kraju Kodeks Cywilny oraz
>>>>> Kodeks Karny agencja [...] powinna Pana poinformować o moim odejściu
>>>>> i zlikwidować moje konto. Mam jednak podejrzenia że to nie zostało
>>>
>>> Czy cos zmusza do likwidacji konta? nawet jesli, to mozna zlikwidowac,
>>> a ustawic aby emaile na adresy *@jakasdomena.pl byly wysylane na jakies
>>> konto i tego przeciez nikt nie moze zabronic. A tam zalapie sie kowalski
>>> ze skasowanym kontem.
>>
>> Interpretacja *sądu* może (a nawet powinna) zależeć od *formy* tego
>> adresu mailowego.
>
> [ciach]
>
> W ten oto, śliczny, sposób pokazałeś, że masz zerowe pojęcie o ochronie
> danych osobowych. Może przestań siać defetyzm, tylko się doucz? Polskie
> prawo jest inne niż Ci się najwyraźniej _wydaje_. Wpuszczasz ludzi w maliny.
>
> Proponuję zacząć od zapoznania się odpowiednimi ustawami i z
> orzecznictwem sądów.

A ruszysz swoje 4 litery i podasz *konkretne* orzeczenia?
Czy może 4 litery za ciężkie albo sam nie potrafisz wskazać?

Gdyby sąd orzekł że były pracownik nie ma prawa żądać czegokolwiek w
sprawie adresu mailowego "Imię....@d...byłego.pracodawcy" to
tylko przez czystą grzeczność nie powiedziałbym co sądze o takim sądzie.
Kwestią ostwartą (dla mnie) jest *ile i czego* ma prawo żądać.

[sam stwierdziłem że roszenia w sprawach adresów funkcja@domena nie
wyglądają na zasadne]

>> P.S.
>
> "PS" jeśli już.
>
> [ciach]
>
> Nie ma czegoś takiego jak "firmowy adres prywatny". Kropka.

I co z tego?
Czy firma ma prawo utrzymywać "do końca świata" adres mailowy
"Imię....@d...byłego.pracodawcy"?
[ forma tego przed małpą jest tu ważna]

Ty wydajesz sie pozować na [...] który nie zwraca uwagi na podstawy
mogące stwarzać powody do robienia wyjątków w zasadach ogólnych.

PS
gdyby prawo było proste i zrozumiałe dla każdego prawnicy by znacznie
mniej zarabiali :-)

--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Mierz wysoko - wpajali mu wzniośli nauczyciele. Strzelił im w łeb.
-- Stanisław Jerzy Lec (1909-1966)

do góry

Andrzej Adam Filip pisze:
> Gdyby sąd orzekł że były pracownik nie ma prawa żądać czegokolwiek w
> sprawie adresu mailowego "Imię....@d...byłego.pracodawcy" to
> tylko przez czystą grzeczność nie powiedziałbym co sądze o takim sądzie.

A co sądzisz o serwisach typu http://www.aresztowany.com/ czy
http://oniet.o0o.pl/ ?
Przecież wg Ciebie sądy powinna zalać lawina wniosków od ludzi których
dane osobowe mogłyby zawierać adresy tam spreparowane.
A co z kontami catch-all? Jak zwolnię pracownika to nie mam prawa
zlikwidować jego konta? Niby konto nadal działa...

Pozdrawiam
Tomasz

do góry

Tomasz <s...@r...pl> writes:

> Andrzej Adam Filip pisze:
>> Gdyby sąd orzekł że były pracownik nie ma prawa żądać czegokolwiek w
>> sprawie adresu mailowego "Imię....@d...byłego.pracodawcy" to
>> tylko przez czystą grzeczność nie powiedziałbym co sądze o takim sądzie.
>
> A co sądzisz o serwisach typu http://www.aresztowany.com/ czy
> http://oniet.o0o.pl/ ?
> Przecież wg Ciebie sądy powinna zalać lawina wniosków od ludzi których
> dane osobowe mogłyby zawierać adresy tam spreparowane.

W tym wątku o nich nie rozmawiamy :-)

> A co z kontami catch-all? Jak zwolnię pracownika to nie mam prawa
> zlikwidować jego konta? Niby konto nadal działa...

No więc podałeś coś co może być "wyjątkiem od wyjątku" :-)

W tej sprawie chodzi o to że zgadzamy się że adres e-mail i konto
e-mail byłego pracownika w domenie firmowej *jest* własnością firmy
*ALE* ty chcesz z dzikim uporem twierdzić że jeśli był to adres
"Imie.Nazwisko@xxx" to pracownik nie ma *żadnych* praw domagać się
czegokolwiek po "ustaniu stosunku pracy".

Dla mnie żądanie zlikwidowania takiego adresu związanego z konkretną
osobą (imię.nazwisko@xxx) a nie funkcją lub ustawienia autorespondera
(już tu nie pracuje - proszę skontaktować się z ...)
*po rozsądmym czasie* (np. 3-6 miesięcy) jest całkiem rozsądnym
żądaniem ze strony byłego pracownika a firma która by twardo odmawiała
jego spełnienia "w ogóle" byłaby "bardzo nierozsądna".

--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
Cezarów zabijają zazwyczaj przyjaciele. Bo są wrogami.
-- Stanisław Jerzy Lec (1909-1966)

do góry