Użytkownik Jacek Krzyzanowski napisał:
> Dnia Sat, 12 Jan 2008 20:39:21 +0100, castrol napisał(a):
>
>> Wypobraz sobie ze to klient, a nie sprzedawca, decyduje czy ze sklepu
>> skorzysta czy nie
>
> No wlasnie. Czyli moj regulamin nikogo do niczego nie zmusza.

No wkoncu do tego doszedles. Twoj regulamin to tylko dekoracja :)

>> Jak prowadzisz sklep, to podaj gdzie - przyjada chetni i wezwiesz policje :D
> Moge Cie zaprosic do knajpy. I stawiam dolary przeciw orzechom, ze
> wyniesiesz sie na zadanie wlasciciela bez wzywania policji, mowiac po cichu
> "bardzo przepraszam" :)

Po czym wezwe plicje i wlasciciel wyniesi esie z kilku stowek mandatu w
najlepszym razie. A po trzech takich razach wlasciciel wyniesie sie z
koncesja na alkohol ;))))

Byl taki lokal i taki wlasciciel w Krakowie :D Selekcja, wyrzucanie z
baru klientow. Byl i sie zbył ;)


Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.