eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSępy i inne kruki...Re: Sępy i inne kruki...
  • Data: 2013-03-12 10:09:37
    Temat: Re: Sępy i inne kruki...
    Od: Konfabulator <k...@1...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12 Mar, 09:08, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    > Ale potocznie na zgłoszenie w wydziale komunikacji zbycia pojazdu też
    > czasem określa się mianem "wyrejestrowania" (nie w sensie
    > wyrejestrowania pojazdu z ewidencji w ogóle tylko wyrejestrowania go ze
    > swojego "konta").

    Tak czy inaczej informowanie o tym TU jest całkowicie bez sensu, bo TU
    to w ogóle nie interesuje. Chyba, że faktycznie pojazd wyrejestrowano
    i jest na to dokument, wtedy OC wygasa. Ale to jest pomieszanie
    czynności. I w skrajnym wypadku może być kłopotliwe, chociaż TU zwykle
    starają się rzeczywiście rozszyfrować co klient miał na myśli. Ale
    muszą do tego mieć inne dane lub dokumenty (umowa sprzedaży lub dane
    nabywcy).

    > Tu zgoda, ale najpierw się spytaj zanim zaczniesz na niego krzyczeć, że
    > "nic takiego nie mógł zrobić".

    No nie mógł poinformować TU o wyrejestrowaniu pojazdu. Tu się nic nie
    zmieniło. On mógł poinformować o sprzedaży, błędnie nazywając tę
    czynność wyrejestrowaniem. To nie jest poprawne działanie. I nie tyle
    nie mógł, bo wysyłać do TU można wszystko, łącznie z dziurawym butem,
    tylko po co?

    > > To poza poruszaną w wątku sprawą, ale w tej kwestii jest już nawet
    > > orzecznictwo. Jeśli podmiot zaproponował taki wariant komunikacji i
    > > obie strony go zaakceptowały to złożenie oświadczenia w taki sposób
    > > jest równoważne z formą pisemną.
    >
    > Ano właśnie. Skąd wiesz, jak się umówili? Należałoby napomknąć, żeby się
    > upewnił, a nie z góry krzyczeć "tak się nie liczy!".

    Nie zajmowałem się sposobem w jaki poinformował TU, tylko tym co w ten
    swój wybrany sposób przekazał TU.

    > > Jeżeli nie uzgodniono faksu jako formy komunikacji to powiadomienie
    > > dotarło dokładnie wtedy, kiedy zostało pierwszy raz awizowane w TU
    > > przez Pocztę Polską.
    >
    > Z drugiej strony KC wyraźnie mówi, że oświadczenie woli jest dostarczone
    > w chwili kiedy odbiorca mógł się z nim zapoznać.

    Ale jeśli dla danej czynności przewidziano w ustawie formę pisemną, co
    w prawie oznacza osobiste dostarczenie pisma lub nadanie go przez
    operatora publicznego, to pozostałe formy są dopuszczalne jedynie
    wtedy, kiedy obie strony tak się umówią. Przed sądem Ty mówisz, że
    wysłałeś faks, a TU na to, że nigdy takiego nie otrzymało, a faksów
    nie honoruje i problem wraca niestety do Ciebie. Ustawa o OC w tym
    wypadku jest całkowicie archaiczna. Nawet PZU domaga się by wysyłać im
    dokumenty mailem, a ustawa dalej swoje, że pisemnie.

    > Bo w praktyki różne firmy raczej traktują to zdroworozsądkowo i tylko
    > chcą, żeby "później dosłać oryginał".

    Niestety sędziowie są bezradni. W ustawie nie ma co prawda zapisu, że
    dokument ma być wysłany pisemnie *pod rygorem nieważności* czynności,
    ale udowodnienie, że taki dokument do TU dotarł w czytelnej formie i
    TU mogło się z nim zapoznać spoczywa wyłącznie na Tobie. I jest to w
    praktyce niemożliwe. Podczas, gdy świstek z poczty, że wysłałeś
    poleconym ma tę moc, że nawet jak był tam zdechły szczur to przyjmuje
    się, że było tam to co twierdzisz, a druga strona ma dowodzić, że było
    inaczej. Jest to idiotyczne, ale tak jest.

    A żeby się z klientami nie użerać i nie wydawać majątku na drobne
    sprawy o takie pierdoły to TU idą na rękę by nie robić sobie kłopotu.
    Chociaż znam dwa TU, które walczą do końca i to zazwyczaj z
    powodzeniem. Natomiast powszechne jest działanie TU takie jak opisał
    autor, czyli jeśli w dokumentach jest błąd/niedociągnięcia to nie
    wyjaśniamy nic, tylko rzekomy dług sprzedaje się firmie windykacyjnej
    za grosze i niech oni sobie chodzą po sądach i próbują to odzyskać.
    Dlatego warto takie sprawy odkręcać zanim sprawa trafi do sądu, bo
    potem to na nas spoczywa obowiązek udowodnienia pisemnego
    poinformowania TU o sprzedaży pojazdu i danych nabywcy. A tu już tekst
    wysłany mailem do TU: "Hej! Sprzedałem i wyrejestrowałem pojazd o
    polisie nr X. Papa" na pewno nie wystarczy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1