eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReklamacje między firmami - ciekawy przypadekRe: Reklamacje między firmami - ciekawy przypadek
  • Data: 2005-12-20 17:51:27
    Temat: Re: Reklamacje między firmami - ciekawy przypadek
    Od: "Paweł Zalewski" <m...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marta Wieszczycka <m...@N...pl> napisał(a):
    >
    > Po pierwsze - jako firma możecie skorzystać z rękojmii.
    >
    > "Art. 556. § 1 kodeksu cywilnego. Sprzedawca jest odpowiedzialny

    i to jest spełnione, wada (uszkodzenie, które było od początku - kawałek
    ułamanej zabawki) zostało ujawnione po rozpakowaniu paczki (wtedy jeszcze nie
    znakowali swoich produktów pieczątkami/nalepkami)

    >
    > "Art. 563. § 1 kodeksu cywilnego. Kupujący traci uprawnienia z tytułu
    >

    a jak to się ma gdy od importera kupuje hurtownia? W tym przypadku okres ten
    nie został przekroczony, ale mógłby, gdyby okazało się, że towar u nas leżał
    np. 1,5 miesiąca.

    Choć w powyższej informacji jasno wynika, że to od momentu ujawnienia, czyli
    od momentu gdy nasz klient, który rozpakuje produkt to zaobserwuje

    >
    > "Art. 558. § 1 kodeksu cywilnego. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu
    > rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć.
    > § 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest
    > bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.
    >
    > W związku z tym ostatnim problemem przychodzi mi do głowy 2 kwestie.
    > Po pierwsze, czy te 2 dni, to oni Wam wymyślili teraz, czy też
    > wcześniej, w ramach jakiegoś regulaminu Wam je przedstawili. Bo to nie
    > jest tak, że oni mogą Was potem poinformować np. telefonicznie, że
    > mieliście 2 dni.
    > Tu wchodzi w grę następny artykuł KC

    taką informację uzyskaliśmy dopiero jak otrzymali od nas reklamajcę.
    odpowiedź brzmiała (emailem) "odsyłamy Wam paczkę - usterka nie podlega
    reklamacji, mieliście na to 2 dni"

    >
    > Art. 384. § 1. Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w
    >

    zakup był dokonany na zwykła fakturę vat, nie podpisywaliśmy żadnych umów

    >
    > A po drugie, to zastanawiam się, jak można traktować te nalepki, że
    > towar nie podlega reklamacji w przypadku towaru oryginalnie pakowanego,
    > który rozpakować może tylko ostateczny klient. Czy to przypadkiem nie
    > zaczyna podpadać pod próbę podstępnego ukrywania ew. wad...
    >

    nigdzie zapisu takiego w regulaminie nie mają, ale nam powiedzieli, że wtedy
    nie można reklamować bo towar sprawdzili ...

    .. sprzededają po prostu towar wątpliwej jakości i nie chcą reklamacji,
    jednak zabawka za 500 zł to spory wydatek i powienien być objęty normalną
    procedurą reklamacji

    A gdzie można na nich złożyć jakieś zazalenie?

    Pozdrawiam
    Paweł Zalewski


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1