eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPunkt kontroli drogowej na terenie prywatnym › Re: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
  • Data: 2013-08-12 00:25:51
    Temat: Re: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
    Od: "HANA" <h...@p...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Uzytkownik "Edward Ilkus" <e...@i...invalid> napisal w wiadomosci
    news:ku8shk$va2$1@mx1.internetia.pl...
    > Witam
    >
    > Na terenie nalezacym do moich rodziców policja zorganizowala sobie punkt
    > kontroli drogowej. Stoja tam regularnie oznakowane pojazdy i zatrzymywane
    > samochody zajmujac teren otwartej posesji. Typowe suszenie zza krzaków.
    > Dobrze znany wszystkim przejezdzajacym wyjazd z Olkusza na Katowice DK94.
    > Dzisiaj 12:20 przyjezdzam i znowu nie da sie wjechac. Nie zdzierzylem i
    > zapytalem stojacych policjantów co tu robia, ze to teren prywatny. A
    > policjant do mnie, ze teren prywatny musi byc ogrodzony. Dobrze wiadomo,
    > ze nie musi, wiec mu mówie, ze niech sobie w urzedzie sprawdzi. On, ze nie
    > chce, niech sobie ide do komendanta. No zagotowalem sie. Swego czasu
    > policja wymusila na moich rodzicach zgode na przejazd tamtedy obcej firmie
    > pod pozorem postanowienia sadowego które w istocie dotyczylo zupelnie
    > innej sprawy. I wtedy zglosilem to do prokuratury, która sprawe umorzyla.
    > Nie wiem dlaczego bo nie jestem strona ani nie mialem czasu na pilnowanie
    > tego, ale bezprawie bylo dla mnie ewidentne tylko dotyczylo dzialan
    > policji, stad nie uznano ich winy. Z tego zdarzenia wynika jednak, ze
    > policja dobrze wiedziala o tym, ze prowadzi kontrole na terenie prywatnym
    > i robi to celowo. Choc nie wiem dokladnie jakie byloby stanowisko rodziców
    > i pozostalych wlascicieli co do ewentualnej zgody na takie wykorzystywanie
    > to póki co takowej nie dawali a policja wykorzystuje posesje bez pytania o
    > zgode. Zapytalem o nazwisko funkcjonariusza. Niejaki Barczak. I polazlem
    > bo co. Proceder trwa z rok jak nic. Ale pomyslalem sobie, ze czas cos
    > zrobic. Pytam Was o zdanie.
    >

    Jak kiedys przypadkiem zapomnialem zabrac brony z poletka, pech chcial ze
    lezala kolcami do gory, a drugi pech ze pogieli kolce felgami jak ich
    sciagali wiec zlozylem skarge o zniszczenie mienia ....
    Z tego co pamietam chyba nagane dostali czy upomnienie... :)



    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1