eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProsba o interpretacjęRe: Prosba o interpretacj
  • Data: 2004-01-20 23:15:51
    Temat: Re: Prosba o interpretacj
    Od: "Jacek Kaliszan" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "fart" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bujcrs$47j$1@absinth.dialog.net.pl...
    > Kurdelebele jest sobie
    > kodeks pracy
    >
    > Rozdział VI
    > Profilaktyczna ochrona zdrowia
    > Art. 226. Pracodawca:
    > 1) ocenia i dokumentuje ryzyko zawodowe związane z wykonywaną pracą oraz
    > stosuje niezbędne środki profilaktyczne zmniejszające ryzyko,
    > 2) informuje pracowników o ryzyku zawodowym, które wiąże się z wykonywaną
    > pracą, oraz o zasadach ochrony przed zagrożeniami.
    >
    > Wychodzę daaaaaleko daleeeeeeko w przód ..... jakieś ..... 10, może 15
    lat
    >
    > Jak sądzicie ...... Czy z tego artykułu może pracownik skarżyć pracodawcę
    i
    > mieć względem niego roszczenia z powodu, że nie zapoznał go z występującym
    > na stanowisku zagrożeniem i pracownik nabył chorobę nowotworową bo nie
    > wiedział, że w środowisku pracy występuje czynnik rakotwórczy.
    > Pracodawca określił w dobrej wierze wszystko, co było możliwe do
    sprawdzenia
    > wg jego wiedzy.
    >
    > moje pytanie
    > Co grozi pracodawcy ze strony pracownika w takim przypadku ?????????
    >
    > najważniejsze jest przecież życie i zdrowie pracownika ... a potem dupa
    > pracodawcy ... to moje zdanie, więc proszę o wypowiedzi.
    >
    > pozdrawiam
    > fart
    >
    > jakby ktoś mnie nie zrozumiał ....... ale nie sądzę
    >
    Witam i może rozumie o co Tobie chodzi.
    Sprawa nie jest tak oczywista jak na pozór sie wydaje .
    Zwróć uwage na to że pracodawca informuje tylko pracownika ( a nie
    kandydata na pracownika ) o ryzyku zawodowym jaki wiąże się z wykonywana
    praca .

    Czyli informuje dopiero gościa, który juz podpisał umowe o prace i jest
    pracownikiem.!!!!!!!!!!!!!!
    I dopiero wtedy gość się dowiaduje że to co będzie robił i na co jest
    narażony...HA . Taki koles który ma dopiero zamiar się zatrudnić, to
    zgodnie z prawem wyżej wymienionym wcale nie musi się dowiedzieć co mu
    grozi.
    I tu pracodawca daje mu minimalne szanse na przeżycie bez nowotworu czy
    utraty słuchu, ręki, upadku z 50 m , itd, zarażeniem bakteria,
    napromieniowaniem promieniowaniem jonizującym , itd.
    Gość z przerażeniem dowiaduje się zę ryzyko jest duże . Przecież nie ma
    zakazu pracy z cyjankiem na przykład choć ryzyko spore.
    I co ..przeciez ma już podpisana umowe o prace na czas nie okreśłony ...
    terminy wypowiedzen znane wszem . Umowa wiąze obie strony .
    Co prawada mogą tu mieć zastosowanie przepisy prawa cywolnego dotyczace umów
    w ogólności ale tak w oparciu o KP to praktyka zawierania umów przedstępnych
    nie jest szeroko stosowana dla zwykłych stanowisk .
    A można by w niej zawrzeć zapisy o nieważności umowy ( możliwość
    odszkodowania ) jeżeli okazało by sie , że warunki pracy są inne niż
    deklarowane ustnie przez zatrudniającego.
    Można oczywiście przywołać zapisy dotyczace badań wstępnych gdzie pracodawca
    ma obowiązek okreśłić lekarzowi sprawującemu profilaktyczna opiekę zdrowotna
    nad zatrudnionymi jakie jest środowisko pracy , a i zapisy ustawy o służbie
    medycyny pracy mówią , że własciwym do oceny ryzyka zawodowego jest własnie
    lekarz służby medycyny pracy .
    Lekarze podpisujący odpowiednie zaswiadczenia za parę złotych o tym wiedzą
    lecz nie informują potencjalnych narażaonych na utratę zdrowia o ryzyku
    zawodowym jakie wiąze się z wykonywana pracą i jakie mają szanse być
    kalekami czy też zwłokami w okreśłonym czasie.
    Podejrzewam że ta właśnie ich odpowiedzialność jest zupełnie nie znana .
    Pytanie jest takie :
    CO robić gdy lekarz podczas badan wstępnych powie CI .
    Słuchaj chłopie , nie masz farta ... Jak będziesz pracowł w tym fachu 15
    lat to szanse na to że będziesz miał nowotór np nabłoniak przepony (
    azbestoza ) są 50 procentowe co oznacza że jeden z dwóch zadusi sie na
    śmierć zamiast pić piwo na karaibach..
    Roszczenia z tytułu wypadków przy pracy , chorób zawodowych nie przedawniaja
    się, to tak na marginesie .
    Ten myk z ryzykiem może tylko trochę znieść odpowiedzialność pracodawcy z
    tytułu zatrudniania pracowników w warunkach zagrożenia życia i zdrowia .
    Bo przecież pracownik był świadomy. .....
    Ale zgodnie z zapisem 207 kodeksu pracy Pracodawca ponosi odpowiedzialność
    za stan bezpieczeństwa i higieny pracy a także w związku z art. 94 pkt 4 ma
    obowiązek zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy i
    ...................basta

    Wiec
    ucz sie pilnie
    by nie pracować w takiej firmie
    sann




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 21.01.04 07:43 fart

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1