eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z kancelarią radcowską - OSZUSTRe: Problem z kancelarią radcowską - OSZUST
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
    et!news.aster.pl!not-for-mail
    Message-ID: <4...@a...pl>
    Date: Tue, 21 Feb 2006 08:54:04 +0100
    From: Castillon <z...@a...pl>
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.6 (Windows/20050716)
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    To: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>
    Subject: Re: Problem z kancelarią radcowską - OSZUST
    References: <43fa1fb7$0$1443$f69f905@mamut2.aster.pl>
    <dtdndr$62s$1@nemesis.news.tpi.pl>
    In-Reply-To: <dtdndr$62s$1@nemesis.news.tpi.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 75
    NNTP-Posting-Date: 21 Feb 2006 07:42:03 GMT
    NNTP-Posting-Host: 10.74.9.123
    X-Trace: 1140507723 mamut2.aster.pl 1460 10.74.9.123:1076
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:368699
    [ ukryj nagłówki ]

    Marta Wieszczycka napisał(a):
    > Castillon napisał(a):
    >
    >> Mój problem: kancelaria radcy prawnego w imieniu swego klienta, firmy
    >> handlowej, zamawia u mnie robotę typu reklamowego. Hasło, treść,
    >> całość ma się znaleźć na stronie internetowej klienta, w przyszłości
    >> na ulotkach reklamowych. Praca wykonana w trybie ekspresowym, klient
    >> wyraża swą jak najlepszą opinię, montuje całość i uruchamia.
    >> Oczywiście istnieją dowody na to kto jest prawdziwym autorem, choć
    >> firma w ogóle nie unika tego tematu i nie zaprzecza faktom. Twierdzi
    >> tylko, że miał zapłacić "mecenasik", ich zgoda na takie działania w
    >> podpisanej z kancelarią umowie. Radca prawny w tym momencie milknie -
    >> ostatnim śladem jest mail od jego plenipotenta, potwierdzający, że
    >> zleceniodawca "postanowił zapłacić". I cisza... Jak skutecznie to
    >> spowodować? Jak i komu złożyć skargę - w międzyczasie doszedłem do
    >> wiedzy, że metoda mini-oszustw, przewlekania płatności, a najchętniej
    >> całkowitego ich unikania jest stałą metodą pracy "pana mecenasa".
    >>
    >> Bardzo proszę o pomoc.
    >
    >
    > Wygląda na to, że ta praca może podpadac pod prawo autorskie.
    > A w takim razie, to firma, która rozpowszechnia (na stronie internetowej
    > jak rozumiem) Twój utwór powinna mieć umowę (pisemną). Umowę z twórcą,
    > albo osobą, której twórca (p i s e m n i e) przekazał autorskie prawa
    > majątkowe.
    >
    > A bezprawne rozpowszechnianie cudzego utworu stanowi powód do zażądania
    > dwukrotności (a przy zawinieniu trzykrotności) wynagrodzenia. Oprócz
    > tego jest przestępstwem.
    >
    > Zacznij może zatem od przygotowania sobie zrzutu z ekranu (dowód że
    > rozpowszechnili) i zebrania wszystkich dowodów potwierdzających, że to
    > Ty jesteś autorem, a potem wystąp do rzeczywistego klienta, oficjalnie,
    > o zapłatę wynagrodzenia, a w zasadzie najlepiej to od razu przynajmniej
    > dwukrotności (przyjmując chwilowo ich nieumyślność) i zażądaj
    > zaprzestania naruszeń, czyli zdjęcia Twojego utworu z ich strony.
    >
    > Ps. Nie bardzo rozumiem pomysł z zamawianiem usług reklamowych przez
    > radcę prawnego, który miałby za nie płacić.
    >
    >
    > --
    > Marta
    > http://doradcy-prawni.pl

    Wielce Szanowna Pani! Ogromne dzięki! O to właśnie mi chodziło, o taką
    informację! Jak się Pani słusznie domyśla nie jestem prawnikiem,
    specjalizuję się w zupełnie innych działaniach, między innymi
    tekstowo-reklamowych. To dość delikatna materia rzeczy i spraw - stąd
    nie miałbym nigdy ani jednego klienta, gdybym rozmowę rozpoczynał od
    spisywania stosownej umowy itd.

    A skąd radca prawny w zamawianiu usług reklamowych? Dość długa historia,
    ale charakterystyczna dla naszych czasów. Otóż z tego co wiem ludzie
    tacy nie mając określonego zarobku podłączają się pod firmy coś
    produkujące, na przykład drewniane domki. Te jak wiadomo gdzieś trzeba
    stawiać - a to sprawa własności gruntów, zezwoleń i tak dalej. Obiecują
    zatem firmom pełną obsługę prawną, a przy okazji i reklamową. Po jakimś
    czasie producent nabywa przekonania, że skoro podpisał umowę z
    "mecenasem" na jakieś tam usługi, ma kłopot z reklamą - to "mecenas"
    wszystko mogący rozwiąże i ten problem. Tyle że mecenas nie potrafi
    pisać, formułować myśli, myśleć kategoriami innymi, niż prawne...
    Znajduje zatem kogoś takiego jak ja, składa mu ofertę, z reguły
    okraszoną innymi obietnicami... Owe inne obietnice oczywiscie
    natychmiast włożyłem między bajki, zbyt często obiecywano mi złote góry
    dając wzamian kuksańca. No ale ślady mojej pracy miały zostac, były
    oczywiste, zatem tutaj czułem się bezpiecznie. I resztę już Pani zna.
    Działałem szybko i skutecznie, moja praca jako niestandardowa spodobała
    się, więc firma od domków czym prędzej zamieściła ją na swej stronie
    internetowej. To tekst i pomysł jego aranżacji. Myślę, że jak
    najbardziej podpada pod prawa autorskie.

    Jeszcze raz serdecznie dziękuję!
    C.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1