eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem w szkole.. › Re: Problem w szkole..
  • Data: 2002-11-06 10:54:40
    Temat: Re: Problem w szkole..
    Od: "Boguslaw Szelest" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Jest sobie szkola, w ktorej ostatnio rzadzi nowa dyrektorka. Tak wedlug
    > nauczycieli jak i wedlug rodzicow, dziala na szkode tej placowki.
    > Ostatnio pani ta postanowila pewne stanowiska poobsadzac swoimi ludzmi
    > (jak sadze) i zaczyna zwalniac pracownikow.
    > Zastanawiam sie jakie ma do tego prawo, czy mozna z tym jakos walczyc,
    > pisac petycje.

    Jako kierownik placówki ma do tego prawo. Niemniej jednak zwolnienia musza
    byc uzasadnione. W szkole glównie pracuja nauczyciele, a zatem sprawe
    rozwiazywania stosunku pracy z nauczycielami reguluje ustawa zwana Karta
    Nauczyciela. Zwalniany ma prawo odwolac sie do Sadu Pracy.

    > Kto powinien postulowac o odwolanie dyrektora (ktory ma
    > chyba jakies powazne "plecy")? No i czy wogole to ma sens. Czy nie
    > lepiej siedziec cicho i modlic sie o to, zeby mnie nie zwolnili?

    Zdecydowanie zalecam przeciwstawienie sie bezprawnym dzialaniom dyrektora,
    póki sie jeszcze na dobre nie rozhulal i nie zwolnil wszystkich mu nie
    wygodnych, a na ich miejsce nie pozatrudnial swoich znajomych. Z drugiej
    strony chocby dla zasady chamstwo trzeba zwalczac... godnosciom osobistom
    :-)
    Oczywiscie taki dyrektor, który sobie pozwala musi miec plecy w KO i w
    organie prowadzacym, inaczej by nie podskakiwal. Dlatego tez pisanie skarg i
    petycji w takiej sytuacji, to tylko poczatek drogi. Niemniej jednak trzeba
    to zrobic, bo nie mozna tych organów pominac. A dalej trzeba pisac do
    wyzszych instacji, az do skutku.
    Walki nie mozna prowadzic w pojedynke. W szkole funkcjonuje taki organ jak
    Rada Pedaogiczna, która ma szerokie uprawnienia, wlacznie z wnioskowaniem o
    odwolanie dyrektora z pelnionej funkcji - ustawa o systemie oswiaty, art.
    42, ust. 2.
    Jesli chodzi o zwolnienia, to o tak sobie z wlasnego widzimisie nie mozna
    nauczyciela zwolnic. Bez obawy. Sa sady pracy i mozna skutecznie dochodzic
    swoich praw.
    Najwazniejsze, abyscie wystepowali jako rada pedagogiczna, a nie w
    pojedynke. Pamietajcie, ze rada pedagogiczna opiniuje prace dyrektora, jesli
    temu bedzie chcial organ prowadzacy przedluzyc sprawowanie jego funkcji na
    nastepna kadencje. Tak najczesciej bywa, ze w takich ukladach konkursów na
    dyrektora juz wiecej sie nie robi, a organ prowadzacy przedluza sojemu
    pupilowi sprawowanie wladzy. Ale to za piec lat.
    Dyrektor, którego nie akceptuje rada pedagogiczna ma raczej marny zywot.

    Pozdrawiam i zycze powodzenia,
    B.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1