eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo działa czy nie działa wstecz? › Re: Prawo działa czy nie działa wstecz?
  • Data: 2024-01-11 15:56:35
    Temat: Re: Prawo działa czy nie działa wstecz?
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.01.2024 o 14:41, cef pisze:
    > W dniu 2024-01-11 o 13:51, Kviat pisze:

    >>
    >> Ja bym tak zrobił. Nie chcesz wyjeżdżać, nie musisz mieć plastiku, to
    >> go nie bierz z urzędu. Aktualne zdjęcie w dowodzie osobistym (w
    >> systemie) powinno wystarczyć.
    >> Po nowy plastik prawa jazdy idzie ten, kto chce sobie pojeździć gdzieś
    >> dalej.
    >> Ale może są jeszcze jakieś inne powody.
    >
    > Myślę, że naturalna jest u władzy potrzeba uporządkowania danych -
    > mamy w obiegu tylko nowe, spełniające wymogi dokumenty i wszystko gra.

    To na pewno, ale współcześnie, to chyba bardziej siła rozpędu z ery
    przedcyfrowej.
    Lepszy, aktualny, papier w ręku, niż gołąb na dachu :)
    Brak 100% zaufania do danych cyfrowych, dmuchanie na zimne, albo coś w
    tym stylu.
    No i to, że różne państwa są na innych etapach w tym zakresie, a jakoś
    przemieszczać się trzeba.

    Z drugiej strony, jakiś cyberatak paraliżujący/kasujący systemy
    informatyczne państwa i obywatel zostaje bez prawa jazdy, bo... prawo
    jazdy tylko w systemie.
    Mało prawdopodobne, ale chyba nie niemożliwe.

    Z trzeciej strony, jakiś czas temu czytałem artykuły na ten temat, że te
    systemy są tak zorganizowane, że nawet wojna miałby problem ze
    zniszczeniem takich systemów. Podano przykład Ukrainy, w której kilka
    lat temu wprowadzono system elektronicznych dokumentów (taki ichni
    mObywatel), jeszcze przed wojną. Taki, o którym na "cywilizowanym"
    zachodzie mogą tylko pomarzyć (nawet naszego mObywatela na zachodzie
    mogą nam zazdrościć). Owszem, braki w dostępie do internetu są jakimś
    tam utrudnieniem, ale konkluzja była taka, że nawet wypalenie całego
    państwa łącznie z kilkumetrową warstwą gleby nie załatwiłoby sprawy, bo
    tego nie organizują debile (tak jak w przypadku Ukrainy - Polska
    stworzyła im datacenter poza granicami Ukrainy i nie wiadomo gdzie).
    Tego typu ośrodki są zabezpieczane lepiej niż najlepsze schrony
    przeciwatomowe i na bank mirrory "leżą" w różnych miejscach i to nie
    koniecznie na terenie danego państwa.

    > Ale obywatele są z reguły leniwi i nie spieszą się z wymianami i
    > komplikują system.
    > Powiedziałbym, że nawet zachęta do zaniechania czynności wychodzi często
    > z urzędu.
    > Ostatnio jak skończyły mi się kratki na badania i wymieniałem dowód, to
    > urzędnik powiedział mi - A po co Pan wymienia? Po co płacić skoro i tak
    > w systemie będą
    > daty przeglądów a dowodu nie trzeba wozić? No ale ja jeżdżę po całej
    > Europie

    No właśnie. Ludzie mają różne potrzeby, a ci którzy płaczą "a na cholerę
    mi to, kto by tam chciał jechać do tych złych Niemców, itp." w ogóle nie
    biorą pod uwagę, że ktoś może mieć inne potrzeby niż on. Jak widać nawet
    taki urzędnik.

    Jak pisałem wyżej, byłbym raczej za tym - potrzebujesz, to bierzesz, nie
    potrzebujesz, to nie, aktualny dowód osobisty i cyfrowe prawko
    wystarczy. Potrzebują nowego zdjęcia? Dane się nie zmieniły? Zanosisz
    aktualne i po sprawie. Chcesz plastik do ręki, to bierz.

    Ja oczywiście rozumiem obiekcje co do sposobu wprowadzania tych zmian,
    ale problem polega na tym, że płaczki nie przypieprzają się do tego
    merytorycznie, tylko wpadają w histerię, że rzekomo ktoś im chce zabrać
    nabyte uprawnienia.

    Z jednej strony chcieliby żeby państwo sprawnie radziło sobie z
    nielegalnymi imigrantami, żeby nie mogli się ukrywać na lewych
    dokumentach, a z drugiej strony mają problem żeby państwu zanieść
    aktualne zdjęcie... żeby np.funkcjonariusz przez przypadek nie pomylił
    go z imigrantem, bo do starego zdjęcia nie podobny.


    > i wolę mieć swiety spokój i "pieczątki ze sobą".
    > Ten myk z zaniedbaniem informatycznym - że w systemie bez wymiany prawka
    > pokaże się brak uprawnień- może być
    > takim najbardziej prymitywnym celem zmuszenia kierowców do wydania tych
    > 100zł.

    Nie wydaje mi się, to przecież grosze w porównaniu z przekopem, czy
    pilnowaniem trawy pod przyszłe lotnisko.
    Nie sądzę, że celem jest zebranie tych 100 zł. Ta stówka to raczej, że
    przy okazji, że skoro można wyciągnąć dodatkowe 100 zł i nikt z tego
    powodu palić opon pod sejmem nie będzie, to czemu nie?

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 11.01.24 16:26 J.F
  • 11.01.24 16:42 io
  • 11.01.24 16:49 io
  • 11.01.24 16:52 io
  • 11.01.24 17:01 io
  • 11.01.24 17:05 Kviat
  • 11.01.24 17:32 Kviat
  • 11.01.24 17:59 J.F
  • 11.01.24 18:00 J.F
  • 11.01.24 18:08 io
  • 11.01.24 18:10 io
  • 11.01.24 18:13 J.F
  • 11.01.24 18:17 io
  • 11.01.24 18:19 io
  • 11.01.24 18:27 io

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1