eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo do zrzutu ekranuRe: Prawo do zrzutu ekranu
  • Data: 2006-07-10 00:29:30
    Temat: Re: Prawo do zrzutu ekranu
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 10 lipca 2006 01:10
    (autor Marcin Debowski
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <j...@z...router>):


    >>> 3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2 i 2(1), twórcy przysługuje
    >>> prawo do wynagrodzenia.
    >> No właśnie... I wg mnie to się łapie pod 1, ale wg ludzi na wikibooks
    >> jest to nielegalne, a wg moich znajomych znów łapie się to pod 2, a skoro
    >> 2, to
    >
    > Dlaczego uważają to za nielegalne?

    Nie wiem. Chciałem na wikibooks publikować, ale przyglądnąłem się zasadom i
    temu, że wywalają rzeczy ze zrzutami ekranu

    > To czy 1 czy 2 nie jest też dla mnie zbyt ostre. Raczej skłaniałbym się
    > ku 2 bo różnicę pomiędzy oboma widzę jako pracy o wkładzie naukowym lub
    > poznawczym (1, np. rozprawa doktorska) a pracy o charakterze komercyjnym,
    > nastawionej głównie na zysk (2).

    Czy na zysk, to nie wiem, bo chciałem dać w Sieci darmo :D Raczej jako pomoc
    do mojej pracy nauczyciela... Choć w sumie za nią biorę kasę.

    >> niby wolno, ale ponieważ 3 to autor programu może żądać ode mnie kasy.
    > Owszem, ale nie spdziewam się aby mogły to być jakie koszmarne kwoty. W
    > każdym razie MZ idzie to tak: zamieścić Ci zawsze wolno i nie jest to
    > uzależnione od zgody autora. W sytuacji sporu co do wysokości należnej
    > kwoty autor może dochodzić swoich praw sądownie.

    No... Tylko wiesz... napiszę coś, opublikuję, a za co potem się będę
    procesował?
    >
    > To takie dość magiczne jest, bo 1 jest ,,w utworach stanowiących
    >> samoistną całość'', ale w 2 jakby szczególnie się nacisk kładzie na
    >> ,,podręcznik''. No i nie wiem co robić...
    >
    > Może się jeszcze wypowie jakiś nie-amator :)

    No właśnie dlatego tu napisałem, bo nie rozumiem tego. Nie wierzę, że
    autorzy miliarda opracowań w Sieci oraz drukowanych książek płacą haracz za
    zrzuty ekranu.

    > PS. Już nie jesteś Tristanem?

    Przez ten okropny film Tristan stał się jakiś taki oklepany :D

    --
    Jego Ponurość Tristan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1