W dniu 14.09.2021 o 11:20, J.F pisze:

>> Bo dyżurnego nie ma przy zatrzymanym. Wie tyle, ile mu patrol przekaże.
> No i co - myslisz, ze chwile pozniej nie przekazal "pogotowie mowi, ze
> on nie zyje"

Myślę, ze nie bo Pogotowie nie ma kontaktu z Dyżurnym - choć to wydaje
się nieprawdopodobne, tylko z CPR-em. i ten kontakt jest generalnie w
jedną stronę - d CPR.

> A czy wtedy nie powinien patrol prokuratora powiadomic ?

Tak. osobiście do nie wysłać list polecony.
>
> No nie, jak, przeciez byli na miejscu i widzieli - nikt mu nic zlego
> nie zrobil, sam zmarl, zgon naturalny :-)

Wg sekcji zmarł w wyniku otrucia. Ale to mało ważne. Prokuratora
powiadomiono, skoro prowadzone jest postępowanie.

>> Skoro nie wiedzieli, kto ma stwierdzić zgon, to skad wiedza, ze nie żył?
> Maja szkolenie, doswiadczenie, ekg ... ale czemu nie probowali
> reanimacji, to jestem ciekaw.

Widocznie serce biło. Gość mógł być nieprzytomny, ale nie każdego
nieprzytomnego się reanimuje.

> Tylko ciekawe, ze bez interwencji to jakos rzadko umieraja..

Wiesz, przyszyło mi do głowy. Jakby tak walnąć artykuł pod tytułem
Pracownicy BIEDRONKI mordują klientów. A potem tekst, ze gość był przed
śmiercią widziany w BIEDRONCE. Jak sądzisz? Ludzie by uwierzyli?


--
Robert Tomasik