Równie dobrze robiący zdjęcie mógł się
prowokacyjnie zachowywać wobec policjantów
a robienie zdjęcia swojemu samochodowi
to głupie później tłumaczenie się.

Wcale bym od razu nie oceniał w ten sposób policjantów
bo nikt z czytających do końca nie wie co ten fotograf
mówił i robił w czasie robienia zdjęć i jak to wszystko wyglądało.

Tak czy inaczej zarówno u tego fotografa jak i policjantów
emocje wzięły góręz tym że cała historia zaczęła się od robienia
zdjęć, czy przypadkowo ? Być może nie.

Pozdrawiam
--
Artur Dębski
http://blogit.one.pl