> 1. Nabywam pojazd.
> 2. Wypowiadam (list polecony) ubezpieczycielowi umowę OC.

Wypowiadasz umowę ubezpieczenia nowo nabytego pojazdu?


> 3. Zawieram nową umowę z nowym ubezpieczycielem.
>
> ... mija 8 miesięcy ...
>
> 4. Kontaktuje się ze mną windykacja pierwszego ubezpieczyciela celem
> odzyskania należności za rok składkowy
> 5. Składam reklamację na poczcie by mieć dowód, że jestem czysty.
>
> 6. Poczta Polska odpowiada na reklamację: LISTU NIE DORĘCZONO. ULEGŁ
> ZAGUBIENIU.
>
> I co teraz ?


Miałem podobną sytuację dosłownie kilka dni temu.
Poleasingowe auto kupiłem w połowie grudnia we Wrocławiu.
W momencie zapłaty firma sprzedająca życzy sobie aby napisał im
wypowiedzenie umowy ubezpieczenia, dlaczego nie? Podpisuje to
wypowiedzenie. Po przerejestrowaniu auta ubezpieczam je w innej firmie.
Po dwóch miesiącach dostaję trzy pisma z PZU abym stawił się w lokalnym
oddziale celem naliczenia nowej stawki...
Czyli mimo wypowiedzenia "stara" umowa trwa nadal! Okazuje się, że
sprzedawca ma bodaj 30 dni na dostarczenie wypowiedzenia, a nie nie
zrobił tego w ustawowym terminie w związku z czym ubezpieczenie TRWA nadal!
Mocno wkurwiony /obawiając się zapłaty ubezp. OC po raz drugi/ wykonuję
kilkanaście telefonów, zaczynam pisac pisma itd.
Jednak po krótkim czasie EUREKA! To wina sprzedawcy i TO ON BĘDZIE
PŁACIŁ W DALSZYM CIAGU UBEZPIECZENIE!
Udaję się na lokalnego oddziału PZU, tam przeliczają mi na nowo składkę
i DOSTAJĘ 215 zł ZWROTU! :-)))
Teraz auto jest ubezpieczone w dwóch różnych firmach z powodu bałaganu
w firmie CAREFLEET Wrocław.