eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodwójna umowa o dzieło › Re: Podwójna umowa o dzieło
  • Data: 2003-11-07 19:40:05
    Temat: Re: Podwójna umowa o dzieło
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Hmmm... Pominąwszy fakt, iż raczej niezdolny jestem do takiego
    > przekrętu, to obie umowy precyzują o jaki projekt chodzi i co to za
    > obiekt, gdzie zlokalizowany, na podstawie jakiej koncepcji.

    Ale pisałeś, że są różnice w okresleniu szczegółów. Żaden przepis nie
    zabrania mi zamówienia u tegos amego architekta dwóch projektów do jednej
    lokalizacji. Po prostu wybiorę lepszy. No ale oczywiście żartowałem.
    Chciałem, byś moją myśl wykorzystał i dał tamtemu do zrozumienia, że jak
    jutro nie przyniesie pieniędzy, to mu dostyarczysz zgodnie z umową drugie
    dzieło i za dwa będzie musiał płacić.
    >
    > Jeśli Twój post pisany był w poważnym tonie - wnioskuję, iż nie ma
    > problemu, mogę śmiało domagać się pieniędzy za umowę z siedmiodniowym
    > terminem płatności. To, iż istnieje umowa na tę samą pracę mówiąca o
    > innym terminie płatności jest bez znaczenia. Czy tak?

    Niekoniecznie. Chcesz tę drugą umowę traktować jako odnoszącą się do
    peirwszej? jeśli tak, to traktujesz ją jako aneks do umowy. A więc
    zastosowanie ma późniejsza. W części nią nie unormowanej zastosowanie ma
    pierwsza umowa. W cięści nieunormowanej pierwszą umową zastosowanie mają
    ogólne przepisy. Ad rem, wiążący jest termin uzgodniony w późniejszej
    umowie.
    >
    > Jak zatem wygląda sprawa tej "czarnej listy dłużników"? Czy pozostają
    > mi tylko dwie alternatywy - jedna: czekać spokojnie, aż zamawiający
    > łaskawie raczy mi zapłacić; i druga: szarpać się z nim w sądzie. Tak?

    No, by go wpisać na jakąś tam czarną listę, to i tak musisz mieć tytuł
    wykonawczy,a więc sąd. Są jeszcze alternatywne sposoby, które osobiście
    zdecydowanie odradzam. Firma windykacja, mafia rosyjska albo osobiste
    działanie - porwij mu kogoś z rodziny :-)))) . No ale za to się później
    wysokie wyroki dostaje, więc może pozostańmy przy metodach zgodnych z
    prawem. Ewentualnie jednym z takich rozwiązań jest znalezienie kogoś, kto
    jest dłużnikiem waszego dłużnika i sprzedanie mu Waszej wierzytelności.
    Problem jest z reguły ze znalezieniem takiego dłużnika.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1