eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Podwójna umowa o dzieło
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2003-11-06 19:51:39
    Temat: Podwójna umowa o dzieło
    Od: MhF <m...@p...onet.pl>

    Bry,

    Sytuacja jest dziwna: dostałem projekt budowlany do wykonania na
    podstawie koncepcji. Przy projekcie podpisałem dwie umowy (może to i
    dziwne): pierwszą - wstępną, choć nigdzie nie ma na niej takiego
    sformułowania, zatytułowana jest po prostu umowa nr...
    - określającą szczegółowo co, jak, do kiedy, za ile, kiedy płatności;
    drugą - na standardowym druku umowy o dzieło, już nie tak szczegółową.
    Obie umowy różnią się od siebie jednym detalem - terminem płatności.
    Pierwsza mówi o 24 grudnia, druga (ta o dzieło) o 7 dniach od daty
    złożenia projektu w siedzibie zamawiającego.

    No i mamy konsternację - który termin jest wiążący?

    Pytanie następne: ponieważ pracodawca jest mocno niesolidny i
    wiem na pewno, iż mogą być problemy z dotrzymaniem nawet terminu 24
    grudnia - jak można na nim "wymusić" wypłatę wynagrodzenia? Nie
    myślę tutaj o ciąganiu się po sądach... Raczej chodzi o "nauczkę",
    aby nie zwodził innych - co mogę zrobić? Zgłosić go na "czarną
    listę"? Jak to się robi? Czy to przeszkadzało będzie mu na codzień?
    Firma budowlana startuje w przetargach publicznych... Czy
    postraszenie taką listą ma jakiś sens? Przełożenie na kontakty
    handlowe? Czy pracodawca może się obawiać takiej listy?

    Proszę o radę, jesteście pewnie mocno doświadczeni w tych sprawach
    :)

    Pozdrawiam,

    --
    MhF
    m...@p...onet.pl


  • 2. Data: 2003-11-06 23:12:34
    Temat: Re: Podwójna umowa o dzieło
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    No, skoro zlecił Ci wykonanie dwóch dzieł dwoma osobnymi umowami, no to ja
    bym mu solidnie dostarczy dwa dzieła. Może nawet różniące się detalami.
    Trochę inwencji. Klient nasz pan!

    No i oczywiście za każde dzieło osobne wynagrodzenie się należy, czyli dwa
    rachunki wystawiacie. Jeden płatny do 24 grudnia, a drugi do siedmiu dni.
    Moim zdaniem to daje doskonałą pozycję do negocjacji z nim, że jeśli
    ewentualnie pierwszą fakturę zapłaci w terminie, to ty pomyślisz o tym, by
    mu jakiegoś rabatu na tę drugą udzielić - na przykład 30% powinno go
    pewnie zadowolić. Albo inaczej: rabat 90% zmniejszany o 10% za każdy dzień
    zwłoki w uregulowaniu pierwszej faktury. Życzę powodzenia!


  • 3. Data: 2003-11-07 07:05:42
    Temat: Re: Podwójna umowa o dzieło
    Od: MhF <m...@p...onet.pl>

    Bry,

    W Twoim mejlu z 7 listopada 2003, można przeczytać:

    RT> No, skoro zlecił Ci wykonanie dwóch dzieł dwoma osobnymi umowami, no to ja
    RT> bym mu solidnie dostarczy dwa dzieła. Może nawet różniące się detalami.
    RT> Trochę inwencji. Klient nasz pan!

    Hmmm... Pominąwszy fakt, iż raczej niezdolny jestem do takiego
    przekrętu, to obie umowy precyzują o jaki projekt chodzi i co to za
    obiekt, gdzie zlokalizowany, na podstawie jakiej koncepcji.

    Jeśli Twój post pisany był w poważnym tonie - wnioskuję, iż nie ma
    problemu, mogę śmiało domagać się pieniędzy za umowę z siedmiodniowym
    terminem płatności. To, iż istnieje umowa na tę samą pracę mówiąca o
    innym terminie płatności jest bez znaczenia. Czy tak?

    Jak zatem wygląda sprawa tej "czarnej listy dłużników"? Czy pozostają
    mi tylko dwie alternatywy - jedna: czekać spokojnie, aż zamawiający
    łaskawie raczy mi zapłacić; i druga: szarpać się z nim w sądzie. Tak?

    --
    MhF
    m...@p...onet.pl


  • 4. Data: 2003-11-07 19:40:05
    Temat: Re: Podwójna umowa o dzieło
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    > Hmmm... Pominąwszy fakt, iż raczej niezdolny jestem do takiego
    > przekrętu, to obie umowy precyzują o jaki projekt chodzi i co to za
    > obiekt, gdzie zlokalizowany, na podstawie jakiej koncepcji.

    Ale pisałeś, że są różnice w okresleniu szczegółów. Żaden przepis nie
    zabrania mi zamówienia u tegos amego architekta dwóch projektów do jednej
    lokalizacji. Po prostu wybiorę lepszy. No ale oczywiście żartowałem.
    Chciałem, byś moją myśl wykorzystał i dał tamtemu do zrozumienia, że jak
    jutro nie przyniesie pieniędzy, to mu dostyarczysz zgodnie z umową drugie
    dzieło i za dwa będzie musiał płacić.
    >
    > Jeśli Twój post pisany był w poważnym tonie - wnioskuję, iż nie ma
    > problemu, mogę śmiało domagać się pieniędzy za umowę z siedmiodniowym
    > terminem płatności. To, iż istnieje umowa na tę samą pracę mówiąca o
    > innym terminie płatności jest bez znaczenia. Czy tak?

    Niekoniecznie. Chcesz tę drugą umowę traktować jako odnoszącą się do
    peirwszej? jeśli tak, to traktujesz ją jako aneks do umowy. A więc
    zastosowanie ma późniejsza. W części nią nie unormowanej zastosowanie ma
    pierwsza umowa. W cięści nieunormowanej pierwszą umową zastosowanie mają
    ogólne przepisy. Ad rem, wiążący jest termin uzgodniony w późniejszej
    umowie.
    >
    > Jak zatem wygląda sprawa tej "czarnej listy dłużników"? Czy pozostają
    > mi tylko dwie alternatywy - jedna: czekać spokojnie, aż zamawiający
    > łaskawie raczy mi zapłacić; i druga: szarpać się z nim w sądzie. Tak?

    No, by go wpisać na jakąś tam czarną listę, to i tak musisz mieć tytuł
    wykonawczy,a więc sąd. Są jeszcze alternatywne sposoby, które osobiście
    zdecydowanie odradzam. Firma windykacja, mafia rosyjska albo osobiste
    działanie - porwij mu kogoś z rodziny :-)))) . No ale za to się później
    wysokie wyroki dostaje, więc może pozostańmy przy metodach zgodnych z
    prawem. Ewentualnie jednym z takich rozwiązań jest znalezienie kogoś, kto
    jest dłużnikiem waszego dłużnika i sprzedanie mu Waszej wierzytelności.
    Problem jest z reguły ze znalezieniem takiego dłużnika.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1