eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodpis elektroniczny: czy narusza prawo użędnika?Re: Podpis elektroniczny: czy narusza prawo użędnika?
  • Data: 2014-08-03 09:24:12
    Temat: Re: Podpis elektroniczny: czy narusza prawo użędnika?
    Od: poreba <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 2 Aug 2014 11:21:38 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    >> BTW podobnie jest z innymi 'nowoczesnościami' typu
    >> licencja, toż to stara oldskulowa dzierżawa.
    > A z tym trzeba ustalić o czym mówimy. Jeśli o patencie, to
    > raczej tak. Ale już przy prawach autorskuch obowiązuje
    > odrębna definicja "licencji", nijak nie przystająca do
    > porównania. Cechą dzierżawy, odróżniającej ją od najmu,
    > jest "prawo do zarabiania" (na przedmiocie dzierżawy), a
    > całkiem znacząca część licencji tego akurat prawa nie
    > daje.
    W dzierżawie też można, bez burzenia jej istoty, napisać że
    'ale buraków sadzić w lata parzyste nie będzie'. Oczywiście,
    że nie jest to 1:1, (zaznaczyłem przecież: IMHO) gdyby tak
    było odwoływalibyśmy się nie do ustaw o PA,
    a do księgi trzeciej, tytułu XVII.

    > Prawo do najmu/podnajmu/innych form "rozszerzenia
    > używania" poza użytek własny musi być jawnie wyrażone,
    > mniejsza już czy będziemy uważać że jest to "w licencji"
    > czy "poza licencją" (jako umowa dająca większe prawa niż
    > licencja w rozumieniu PA).
    Sugerujesz, że licencja na oprogramowanie jest jednak
    szczególną formą najmu, nie dzierżawy? Hmmm, może masz i
    rację. W każdym razie: nihili novi

    >> Gdy te uprawnienia przekroczy dokument może
    >> być nieważny.
    > Mówisz, że od osoby która coś podpisała (tak zwyczajnie,
    > własnopalczaście) przy okazji przekraczając uprawnienia,
    > nie można np. dochodzić odszkodowania na podstawie właśnie
    > tego świstka?
    Broń Boże! Ba! zastanawiam się czy/kiedy od reprezentowanej
    instytucji można dochodzić realizacji treści świstka (raczej
    umowy, bo z KaPeAowymi tworami nie ma takich wątpliwości, z
    zastrzeżeniem art.156 §2) Były przypadki, gdy sąd
    odpowiednik 'umowy z cieciem' kazał realizować lub
    odszkodowanie bulić (znana sprawa wdowy, która menela w
    zakładzie kamieniarskim za pracownika wzięła i kasę na
    granity wręczyła),

    > Nieważność zobowiązania dającego pełnomocnictwo a
    > "nieważność dokumentu" IMVHO nie do końca się pokrywają :)
    Nie do końca rozumiem owo 'zobowiązanie dające
    pełnomocnictwo' ;-) Bez czepiania się naszej zawodnej gramatyki:
    kamieniarz!

    --
    pozdro
    poreba

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1