eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPies pogryzł człowieka, który art. KW ? › Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
  • Data: 2007-02-13 14:24:02
    Temat: Re: Pies pogryzł człowieka, który art. KW ?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sowiecki Agent wrote:

    > no jestem ciekaw czy ktos inne wnioski wysuwa z wtoich postow

    Każdy myślący człowiek i nie-zoofil.

    [ciach]

    >> No popatrz - to zupełnie jak ja... Pies jest miły i grzeczny - głaszczę
    >> i daję przysmaki. Pies jest agresywny i powoduje zagrożenie - pacyfikuję
    >> w dostępny sposób.
    >
    > a powiedz mi w aki sposob rozrozniasz czy pies jest agresywny?

    A w jaki sposób ty rozróżniasz, czy człowiek jest agresywny?

    >>> moze rozwin nieco swa mysl?
    >>> Nie zastanawiales sie dlaczego psy cie nie lubia?
    >>
    >> Przestaniesz wreszcie kłamać i przekręcać moje wypowiedzi, zoofilu?
    >> [ciach wyciąganie wniosków z kapelusza]
    >
    > nie przekrecam,

    Przekręcasz.

    > sa one dosteone dla wszystkich i nie ja pierwszy twoje
    > sklonnosci obnazylem na grupie

    Jedyne, co obnażasz, to swoje zboczone skłonności i zamiłowanie do
    kłamstwa.

    >>>> A jak jego właściciel (kochanek?) "w afekcie" też się rzuci, jak ty
    >>>> chcesz, to też można się przed takim zboczeńcem bronić.
    >>> gorzej jak ten afekt zmieci sie w granicach obrony, a przed obrona nie
    >>> mozna sie bronic bo jest to prawne dzialanie.
    >>
    >> Bredzisz. Ale ładne zapętlenie. Zostań politykiem - oni to lubią...
    >
    >
    > co lubia, to dosc jasne ze gosc ma prawo obronic psa przed atakiem
    > jakiegos szalenca i jezlei ta obrona zmeisci sie w granicach prawa to
    > szaleneic nie moze sie bronic przed obrona, bo obrona polega na odparciu
    > BEZPRAWNEGO bezposredniego zamachu a nie prawnego ktorym ona wlasnie jest.

    Wątpię, żeby jakikolwiek sąd uznał rzucenie się na człowieka, który
    właśnie zastrzelił psa, który się również na niego rzucił, za obronę
    _konieczną_

    Pomijając już nawet taki detal, że po zastrzeleniu o obronie w ogóle nie
    może być mowy, bo nie ma już czego bronić i ewidentnie byłaby to już
    tylko zemsta.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1