eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPielęgniarki i fotograf › Re: Pielęgniarki i fotograf
  • Data: 2005-10-14 23:37:14
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In news:dip5fm$39u$1@inews.gazeta.pl,
    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
    > Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
    > wiadomości news:dimsaq$bgo$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Czyli biegły będzie ściągał do siebie wszystkie dzieci, które
    >> potencjalnie mogły być na zdjęciu, mierzył im czaszki itp. kilka
    >> miesięcy później (jak zostanie powołany) i będzie na podstawie
    >> umieszczenia rurek na zdjęciu dochodził do tego, który to mógł być
    >> dzieciak? Słabo to widzę, ale może jest to możliwe. A co w takim
    >> przypadku z dziećmi, które SA potencjalnie na zdjęciu i zmarły?
    >> Ekshumacje?
    >> BTW - jakiej specjalności biegły? Neonatolog, fotograf, inne?
    >> [poważnie pytam]
    >
    > Myślisz, że nie prościej jest się posłużyć zdjęciami tych dzieci?

    A rodzice czy szpital dysponują zdjęciami tych dzieci w wieku kiedy leżały
    na oddziale?

    >>
    >> A mi wydaje się, że prokuratura tudzież policja ma ważniejsze sprawy
    >> na głowie niż ustalanie, które to konkretnie dziecko było. Nawet
    >> jeśli okazałoby się, że dane dziecko zmarło (nie daj Boże) to i tak
    >> bardzo trudno będzie wskazać związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy
    >> fotografowaniem go a śmiercią. Jeśli dziecko żyje, to tez związek
    >> przyczynowo-skutkowy pomiędzy fotografowaniem go a jakaś chorobą
    >> może być wręcz niemożliwy do wykazania, bo z wcześniakami tak jest,
    >> że mogą mięć właściwie dowolne schorzenia z niczego ;-(
    >
    > Niestety, trzeba ustalić, które to dziecko, bo inaczej nie będzie
    > pokrzywdzonego w sprawie.

    Czarno to widzę. Czyli brak ustalenia, które to konkretnie było dziecko nie
    spowoduje ukarania tych pielęgniarek?

    >>
    >> Reasumując - po co ustalać, które to było z dzieci, skoro dowód na
    >> to, że czyn został popełniony przez pielęgniarki istnieje?
    >
    > Moim zdaniem bez ustalenia pokrzywdzonego nie da się prowadzić
    > skutecznie procesu.

    A masz jakies wsparcie? ;-)

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Szlachetność lub podłość człowieka oceniamy nie tylko wedle jego czynów,
    lecz także wedle jego intencji
    /Demokryt/


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1