> Są więc 4 zasady: powszechności, równości, bezpośredniości wybrowów oraz
> tajności głosowania.
> Brak natomiast zasady wolności wyborów (podobnie jak przy pozostałych
> wyborach parlamentarnych i samorządowych) oraz proporcjonalności -
> określonych w Konstytucji.
> Czy mam rację pisząc, że wg Konstytucji wybory prezydenckie są tylko 4 (nie
> pięć) przymiotnikowe?

tak wybory prezydenckie sa 4-przymiotnikowe, bo piaty przymiotnik (w
parlamentarnych) odnosi sie do sposobu ustalania wyniku wyborow
(wieksz./proporc.), a tu nie ma z tym problemu, bo wygrywa po prostu ten
kandydat, ktoy zdobedzie bezwzgledna wiekszosc.
co do wolnosci wyborow to nie jest ona przymiotnikiem wyborczym - wynika z
klauzuli demokratycznego panstwa prawa, zawartej w konstytucji, stanowiac wraz
z innymi o tym, ze mamy demokracje (w tej klauzuli miesci sie tez ogromna ilosc
innych rzeczy, np okreslonosc prawa, zakaz retroakcji i inne zasady przyzwoitej
legislacji)
wybory do senatu sa dla odmiany trzyprzymiotnikowe (w konstytucji), ale w
doktrynie zwraca sie uwage na to, ze w praktyce sa tez rowne, mimo iz
ustawodawca nie wymagal tego (przez podzial na okregi i dopasowanie ich do
liczby wyborcow).
do samorzadu terytorialnego sa czteroprzymiotnikowe (tutaj ustawodawca nie
okreslil na poziomie konstytucyjnym w jaki sposob ma byc ustalany wyborow,
pozostawil to do rozstrzygniecia na poziomie ustawodawstwa zwyklego, czego
wynikiem sa teraz spory w sejmie i projekt sld);
z tym, ze z tego co pamietam (ale nie jestem pewien bo konstytucyjne zdawalem
juz 3 tygodnie temu, a wiadomo, ze na studiach jest system 3xZ :)) inna
regulacja jest przy wyborach do rad gmin ponizej 20 000 mieszkancow - tam
wybory sa chyba piecioprzymiotnikowe.. ale to sprawdz :)
pozdr,
radek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl