qwerty napisał(a):
> To nawet w Białymstoku nie ma potrzeby kupowania biletu od kierowcy, bo
> wszędzie są kioski(rosną jak grzyby po deszczu). hehe Nic, tylko
> współczuć mieszkańcom stolicy.
I dlatego bialystok to dziura a warszawa czy lodz nie.
Sorki, ale nie moge. Co widzisz dziwnego w mozliwosci kupienia biletu od
kierowcy/motorniczego? Normalne jest ze moze sie zdarzyc sytuacja -
wyjazd poznym wieczorem czy w weekend po poludniu, kiedy kioski w
okolicy sa nieczynne - jedynym wyjsciem jest wtedy kupno biletu u
kierowcy/motorniczego.
No chyba ze w Bialymstoku komunikacja miejska kursuje tylko w godzinach
6-18 (pn-pt) oraz 6-15 (weekendy i swieta).
A, jeszcze jedna mozliwosc wyslania przez Ciebie tego postu - w
Bialymstoku obowiazuje 'godzina policyjna' dla mlodziezy (bylo o tym
glosno nie tak dawno, nie wiedzialem ze w bialym tez tez to jest) a
zaczely sie ferie i wysyp dzieci neostrady.
BTW Jaki zwiazek z tematyka grupy i watku maja Twoje przemyslenia?
--
badzio