eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOprogramowanie freeware / sharewareRe: Oprogramowanie freeware / shareware
  • Data: 2003-03-07 12:59:25
    Temat: Re: Oprogramowanie freeware / shareware
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jr9e6vo07hp4mpie66aaquintkbu7tcbmj@4ax.com...
    > Dnia pewnego pięknego (Tue, 4 Mar 2003 13:02:07 +0100), "Boguslaw
    > Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> był(a) napisał(a):
    >
    > >Jak sprzeam Panu
    >
    > Widzę, że nie tylko mnie usiłuje Pan obrażać wyzywając od Panów...

    Jak sie komus gramatyka polska nie podobamoze uzywac angielskiej..

    > >obraz, moze pan podpalic nim w piecu... nic mi do tego.
    >
    > Zapewne, ponieważ kupuje Pan materialny przedmiot. Tak samo może Pan
    > napalić w piecu nabytym przez Pana CD-Romem z oprogramowaniem. Jednak
    > samo oprogramowanie jest wartością intelektualną i niematerialną i nie
    > może, a przynajmniej wg etyki nie powinien Pan stosować do niej
    > identycznych kryteriów.

    "wartos intelektualna" to nowomowa wprowadzona przez wielki biznes.
    Jej skutkiem jest to, ze garstka zarabia miliony, a innym tworcom trudno sie
    przebic.
    Ale to zmartwienie tworcow.

    Informatycy "podpieli sie" pod "tworvow" jak **** okretu (podnawka)
    i wydaje im sie, ze to co robia jest sluszne i nnormalne.
    A to wykorzystywanie lobbingu do ograbiania podatnika
    (chodzi o zatrudnianie Policj ktra zamiast pilnowac porzadku
    pinluje wykonania widzimisie "autora").

    > Stosując Pana analogię, może Pan narysować sobie swój własny obraz, a
    > jednak nie może Pan zbudować urządzenia wg opatentowanej technologii,
    > jeżeli Pan nie nabędzie prawa do wykorzystania tego patentu.

    Myli sie pan MOGE i nic panu do tego.
    Bo w przeciwienstwie do CHOREGO "prawa autorskiego"
    prawo patentowe oparte jest o zdrowe zasady
    (niestety zaraza sie od "autorskiego" i tez zwlaszcza w USA zaczyna chorowac
    objawem choroby jest opatentowanie kola i sekwencji DNA).

    > Zawsze dziwiły mnie pokomunistyczne postawy ,,mi sie należy''.

    Wie Pan - mnie tez.
    Dlatego dziwi mnie krzyk "autorow" ze niby "nalezy im sie".

    >Ukradnę
    > dany program, bo mi się należy, bo autor wydał go z siebie, więc co mu
    > do niego...

    Nie wydal Z SIEBIE., lecz UPUBLICZNIL...to wielka roznica.
    jesli tylko "WYDAL Z SIEBIE" a ktos "podsluchal" i na tym zarabia,
    to co innego.

    > Zawsze odpowiadam tak samo ,,Jak ci się cepie nie podobają
    > warunki licencji, to nie korzystaj.

    A ja odpowiadam - jak ci sie zdrowy rozsadek bezmozgowcu
    nie podoba - to se tym nie chwal.

    Prawo jakie jest - wiemy. Ale nie jest "niezmienne".
    WOLNO miec swoje zdanie czy jest ono "sprawiedliwe".
    I praewo jest ciagle modyfikowane i NIC PANU do tego,
    ze uwazam prawo autorskie za CHORE.
    Jak ne ma Pan argumentow i odpowada inwektywani to
    (powtorze jeszce raz)
    daje pan swiadectwo wlasnej inteligencji i kultury

    Nie mojej..

    > Nikt cię nie zmusza.'' A nie robić
    > sobie ideologię, jaki to biedny i pokrzywdzony jest użytkownik,

    Totez NIE ROBIE.
    Ale trzeba miec troche inteligencji by to zrozumiec.

    > bo
    > paskudny, kapitalistyczny zapluty wyzyskiwacz każe płacić za to czy
    > tamto...

    Kazac to sobie moze... wazne czy ma prawo DOMAGAC SIE zaplaty.

    > Poszkodowany i owszem jest użytkownik Płatnika, któego
    > Państwo i Prawo polskie zmuszają do zakupu komercyjnego sprzętu i
    > oprogramowania konretnej marki i konkretnego typu.

    Ooooo cos nowego...
    "NIe podoba ci sie komuchu" (wie Pan czyje to "mode") ze panstwo Ci daje
    program do obliczania ZUS...

    > I on się moze czuć
    > poszkodowany. Pozostałe przypadki to wybór użytkownika, który jeżeli
    > licencja mu nie odpowiada, może skorzystać z oprogramowania o innej
    > licencji, podobnie jak zniesmaczony wyglądem jednego auta kupuje
    > inne...

    Myli sie Pan.
    Punkty licencji niezgodne z PRAWEM polskim sa W POLSCE niewazne.
    A jak sie komus nie podoba, moze nie "tworzyc".

    Boguslaw


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1