eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdzyskanie należnościRe: Odzyskanie należności
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!new
    s.nask.org.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Odzyskanie należności
    Date: Sat, 28 Mar 2009 07:47:27 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 77
    Message-ID: <gqkh6b$t64$1@news.onet.pl>
    References: <gqfnld$m3s$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gqfnjc$cqu$1@news3.onet>
    <gqjcok$tvm$1@news.vectranet.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello089077204018.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1238222859 29892 89.77.204.18 (28 Mar 2009 06:47:39 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Mar 2009 06:47:39 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.21 (Windows/20090302)
    In-Reply-To: <gqjcok$tvm$1@news.vectranet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:582462
    [ ukryj nagłówki ]

    Piotr pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    >
    >> Samo wygranie sprawy nie gwarantuje, że dłużnik zapłaci, nieraz trzeba
    >> poszukać jeszcze jakiegoś majątku do egzekucji, i podobnie: możesz go
    >> szukać samemu, albo zrobić za czyimś pośrednictwem.
    >
    > To ja pozwolę sobie podczepić się pod wątek :) ponieważ widzę że kolega
    > Liwiusz jest "z branży" :)
    > Sprawę wygrałem, wyrok z tytułem wykonawczym leży u komornika już około 6
    > miesięcy i nic
    > Firma-dłużnik (sp. z o.o.) - były pracodawca jest oczywiście niewypłacalna
    > (żadnych nie/ruchomości, pracowników i oficjalne konta zajęte przez
    > komornika) i chciałem zapytać jakie są dalsze możliwości?
    > Można w jakiś sposób domagać się tych pieniędzy od udziałowców? albo
    > zarządu?

    kodeks spółek handlowych:
    art. 299
    § 1. Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna,
    członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.

    § 2. Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której
    mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o
    ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że
    niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcie
    postępowania układowego nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo
    niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia
    postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody.


    Jeśli zatem otrzymasz od komornika postanowienie o umorzeniu egzekucji z
    uwagi na jej bezskuteczność, a członkowie zarządu zaniedbali konieczność
    zgłoszenia wniosku o upadłość, to możesz próbować dochodzić od nich
    należności w powyższy sposób. Wymaga to jednak wytoczenia nowej sprawy
    sądowej - tym razem skierowanej już do konkretnych członków zarządu
    prywatnie.


    > Zarząd jest 1os. - gość z tego co się zorientowałem łącznie ma
    > zarejestrowanych około 20 spółek i żadna oczywiście nie jest oficjalnie jego
    > własnością ani z żadnej nie pobiera wynagrodzenia - oficjalnie ot taki
    > "filantrop", bezrobotny i bez majątku ale jeżdżący BMW X5 (oficjalnie
    > oczywiście też nie jego).
    > I tu kolejne pytanie na ile skuteczne są firmy szukające majątków i ile % za
    > to inkasują?

    Szkoda pieniędzy. Skoro ten człowiek to zawodowy słup, to wiadomo,
    że nikt u niego nie znajdzie niczego wartościowego. A jeżdżenie czyimś
    autem nie zawsze jest karalne.

    >
    > Jako ciekawostkę mogę podać że w PIP już 4. inspektor próbuje się do niego
    > dobrać i nic.
    > Klasyczny przykład "zamotania do kwadratu" zależności kto gdzie ma udziały i
    > za co odpowiada.
    > Pierwszy inspektor z jakim rozmawiałem w PIP powiedział mi od razu że on
    > (inspektor) pracował kiedyś w windykacji i patrząc na tą sprawę mogę od razu
    > zapomnieć o swoich pieniądzach.
    > Chodzi o około 15tys zł - niby nie dużo, ale dla mnie to sporo.
    > Więcej szczegółów nie chcę pisać bo ten dłużnik i tak jest znany w
    > środowisku i już mało która firma windykacyjna jak usłyszy to nazwisko to
    > chce wogóle rozmawiać.
    > Będę wdzięczny za wszelkie pomysły (no może poza siłowymi).


    Prawda jest taka, że są ludzie, którzy finansowo nic nie mają do
    stracenia. Tak zwane słupy zostają prezesami, dorabiają się milionowych
    długów, a prawdziwi zleceniodawcy i beneficjenci tych układów są poza
    widocznym kręgiem.

    Nie od dziś wiadomo, że pieniędzy nie pożycza się byle komu, a
    dopisek "sp. z o.o." w nazwie przedsiębiorstwa wcale nie oznacza, że jet
    to partner godny zaufania. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie.

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1