eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdmowa przyjecia reszty groszowkamiRe: Odmowa przyjecia reszty groszowkami
  • Data: 2013-02-25 21:19:48
    Temat: Re: Odmowa przyjecia reszty groszowkami
    Od: "1634Racine" <1...@R...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    m in news:512b1062$0$26709$65785112@news.neostrada.pl
    > On 25.02.2013 02:16, 1634Racine wrote:
    >> m in news:512a97bf$0$1229$65785112@news.neostrada.pl
    >>> On 23.02.2013 20:22, 1634Racine wrote:
    >>>> m in news:51253bee$0$1219$65785112@news.neostrada.pl
    >>>> [..........]
    >>>>>>>> zasad wspolzycia spolecznego?
    >>>> [...............]
    >>>>>>>> a gdzie, z kolei, te _zasady_ sa postanowione?
    >>>> [.............]
    >>>>> A co to ma do rzeczy?
    >>>> ma;
    >>> Wykaż związek.
    >> to ma do rzeczy w _tej_ akurat wstrzasajacej wymianie pogladow i sądów,
    >> że ja pytam o konkret, o mocną, rzeczowa/prawną podstawe dla powolywania
    >> sie na "zasady", a nie o poglad:
    > Ależ jest konkretna, mocna rzeczowa i prawna podstawa do powoływania się
    > na "zasady": jest to Art. 5 KC.

    no jest. Ale mętny; a jest mętny, bo nie ma tego, o co mi chodzi - zdaje
    sie, ze nadal zle jestem rozumiany - a chodzi mi o: prawny zapis zas. wsp.
    spolecznego. Teraz jasne? Co z tego, ze art 5 na nie sie powoluje? I jakiez
    to są te zasady? No jakie? Powtarzam pytanie: ile ich jest? Bo ja nie wiem.
    Ty tez nie wiesz.
    Drzesz sie na osiedlu po 22.00 (czy 23) Lamiesz "zasady wsp. spol"?
    Intuicyjnie czujemy - że tak. Ale intuicyjnie. Na szczescie - uwaga: na
    szczescie - jest _zapis_prawny_ "o ciszy nocnej" (jakos tak mniej wiecej) -
    i z tego zapisu prawnego kolegia dzialaja. Zasada wsp. spol zostala zapisana
    w prawie. Jedna zasada. I o cos takiego mi chodzi. Zeby sprzedawca, ktory
    jest wlascicielem marchwi na swoim straganie, bo wczesniej kupil ja - nie
    byl karany za to, ze jest malo elegancki, bo dyskryminuje ludzi i jednym
    sprzedaje, drugim nie. To nie moze byc sprawa uznaniowa, bo sedziemu z lat
    jego ciezkiej pracy wydaje sie, że "cos tu nie gra". A sprzedawcy gra.
    Chyba, że w koncesji na sprzedaz ma to obwarowane (obowiazek sprzedazy
    kazdemu) bardzo precyzyjnie. Ale nie ma, zaloze sie, ze nie ma. Czyli - wg
    mnie - powinien byc panem sytuacji, a nie zasady wsp. spol. To jakis
    komunizm, kurcze.


    > Nadal twierdzę, że to że nikt prawie nie zna całości tych zasad nie ma tu
    > nic do rzeczy.
    >> "sa zasady i juz" <- to jest pływanie w
    >> bajorze myslowym.
    >>>> gdzie masz te zasady wsp. spol. spisane jako PRAWO.
    >>> Jako prawo - nie.
    >> ano wlasnie
    > Ano co właśnie?


    ano to, że to jest bardzo słabe; nie mozna karac za łamanie czegos, co nie
    jest nigdzie zapisane, bo to krok do zamordyzmu.


    >>> Prawnikiem nie jestem - ale wydaje mi się że prawo to nie jest zbiór
    >>> wzorów pod które podstawiasz zmienne, "kręcisz korbką" i masz wynik.
    >> z grubsza rzecz biorac - masz racje; z tym, że dla mnie dobry system
    >> prawny oznacza, że obszar subiektywnych decyzji ferujacego wyrok, na
    >> podstawie np. jego "doswiadczenia zyciowego", powinien byc ograniczony
    >> do wiecej niz minimum.
    > Czyli dla Ciebie najlepszy system prawny to jest kazuistyczne rozważenie
    > każdego jednego przypadku. Jeżeli X, to Y, jeżeli Z, to V. Tylko co jeżeli
    > X+0.1?

    od tego są ustanawiajacy prawo, by przewidywac. To jest standardowa droga
    stanowienia prawa. Przewiduj naduzycie -> zrob zapis prawny obejmujacy
    naduzycie. Przewidziano zabojstwo, nie przewidziano marchwi, ktorej nie chce
    sprzedac sprzedawca. Pisze to powaznie.


    >> Tymczasem "zas. wspol. spol." - jesli nie sa
    >> skodyfikowane, a nie sa - moga byc (są?) niezwykle rozlegle rozumiane i
    >> wrecz bezczelnie, subiektywnie wykorzystywane jako motywacja dla wyroku.
    > Mogą być. Tylko że jeżeli jedna instancja przegnie, inna instancja może ją
    > naprostować. No chyba że będzie podzielać zdanie poprzedniej instancji,
    > wtedy może poprzednia instancja nie przegieła?


    a druga instancja, to, przepraszam bardzo, wg czego ma oceniac trafnosc
    wyroku? tez wedlug swojego z kolei widzimisie, czyli wg swojego wyczucia
    zasad wsp. spol?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1