Użytkownik "Robert Tomasik"
>> Facet przekreślił napis "Włochy" i dopisał obok "Hiszpania". Gres był,
>> jest i będzie chiński.
>> Daje do myślenia?
>
> Rozumiem, że zawiadomienie o wykroczeniu z art. 25 Ustawy o zwalczaniu
> nieuczciwej konkurencji złożyłeś :-) Inspoekcja handlowa to ściga.

Chciałem z początku ale mi przeszło bo zawsze na głowie jest coś
ważniejszego. Poza tym miałem marne dowody w postaci bardzo kiepskich zdjęć
syfrowych. No i oddali kasę. Często też wystarcza mi "satysfakcja" z tego,
że iż "ten buc to jest prawdziwy buc i kij mu w oko" ;)

A w ogóle dzięki tym płytkom zauważyłem na jaką skalę odbywa się tworzenie
nieistniejącej marki...
Facet nazwał te swoje płytki jakoś tak chwytliwie. Wydrukował ładne
etykiety.
Takiej nazwy Internet nie znał. Coś mnie tknęło wtedy ale jakoś sobie to
wytłumaczyłem (pewnie brakiem czasu na budowie). Później była ta sprawa. A
potem zajrzałem na Allegro do kategorii "zegarki"...
Nazwa "szwajcarsko brzmiąca", domeny internetowe (com, net, pl, itp. zajete
przez tą nazwę) i strony www istnieją. Informacje jakie to na świecie te
zegarki są drogie (a tu na alle za 1/4 ceny) i w ogóle oh i ah! Tyle, że
produkt typowo chiński.

Polska marka myPhone też tak robi ale tu jakoś nie mam zastrzeżeń. Może
dlatego, że telefonia to mój zawód i z daleka widzę o co chodzi?

Tak więc czasami odpowiedź sprzedawcy na pytanie o nazwę producenta może być
poprawna z punktu widzenia osoby korzystającej z wyszukiwarki ale
niekoniecznie zgodna z prawdą. Jak wszędzie - liczy się doświadczenie :)

Maciek.