eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-25 12:38:44
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.04.2013 11:59, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2013-04-25 11:55, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 25.04.2013 11:41, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2013-04-25 11:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> Bez prawa jazdy każdy idiota by zapierdzielał jak chciał i póki by nie
    >>>> złapali go bezpośrednio na wypadku, to by nie było konsekwencji.
    >>> Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co w tym zmienia obecność prawa
    >>> jazdy?
    >>
    >> W tym, że jak go złapiesz bez prawka, możesz go karać. W tym, że już
    >
    > Przecież bez sensu jest karać niepopełniającego wykroczeń kierowcę tylko
    > z tego powodu, że nie ma prawa jazdy.

    I bez sensu jest karać mnie np. za to że otworzyłem sobie Lecznicę Ludową?

    Przez system uprawnień społeczeństwo chroni się przed zagrożeniami. Jak
    zdam egzaminy i wykażę się, że umiem leczyć, to mogę leczyć. Jak zyskam
    uprawnienia budowniczego mostów, to mogę budować mosty.

    >> będzie mógł jeździć bez niczego, to będzie jeździł. Jakoś nie widziałem
    >> szalonego pędu do robienia dobrowolnych kursów jazdy na motorowerze, jak
    >> jazda na nim była legalna bez prawka.
    > Takoż i na rowerze. Są czynności, których człowiek jest w stanie nauczyć
    > się sam.

    No i potem mamy takich rowerzystów, co ciągle sieją zamęt na drodze.
    Zazwyczaj atakują pieszych i nie ma dużych ofiar albo szkodzą samym
    sobie na drodze (choć niestety nawet jak mi taki dureń samobójstwo
    popełni na mojej masce, to ja też dostanę po dupie, psychicznie, że
    zabiłem człowieka, choć nie z mojej winy) więc na razie parcie na karty
    rowerowe jest dla dzieci tylko.

    Niestety założenie, że człowiek sam dobrowolnie będzie zdawał egzaminy z
    jazdy na rowerze jest utopijne.


    >>>> Poza tym, nie rozumiem gdzie jest granica. Prawo jazdy złe wg Marudy, a
    >>>> już inne składniki Prawa Drogowego dobre?
    >>> Dobre, aby w razie czego wiadomo było kto zawinił i kto ma płacić.
    >>
    >> I niestety kasuje prewencję. Mi wali to, że zapłacisz za moją urwaną
    >> nogę. Wolę, żebyś mi jej nie urwał. Tak samo nie urządza mnie twoje
    >> odszkodowanie za zabite mi dziecko.
    > Co ma do tego prawo jazdy? Nie gwarantuje, że kierowca umie jeździć.

    Nie, bo system nie jest idealny. Ale przynajmniej zwiększa szanse.

    >>> O ograniczeniu prędkości powinien decydować właściciel drogi.
    >> No i decyduje. Ale taką decyzję dopuszczasz, a decyzję o konieczności
    >> przejścia kursu i zdaniu egzaminu już nie?
    > Po prostu uważam, że decyzja "jeździć mogą ci, którzy umieją" jest
    > lepsza.

    No. I umiejętność weryfikuje egzamin.


    > Natomiast weryfikacja "kto umie" odbywa się w realnych
    > warunkach,

    kosztem ofiar będących ,,egzaminatorami'' . Ty oblałeś swój ,,egzamin''
    a ja mam nogę urwaną albo zabite dziecko. Dziękuję bardzo.


    > a nie przy wydawaniu raz w życiu papierka.

    Ano, system ma wady. To racja, powinno się dążyć do częstszych egzaminów
    kursów etc. Też bym zaostrzył ten system i wprowadził kolejne etapy
    egzaminów. Podstawowy, po którym wolno byłoby jeździć tylko z niską
    prędkością i w ograniczonych warunkach, potem doskonalenie jazdy i
    kolejny egzamin itp.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1