eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacjiRe: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-18 14:48:07
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: "hiki o!" <h...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 18.04.2013 14:23, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 18.04.2013 14:08, hiki o! pisze:
    >> On 18.04.2013 12:23, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> W dniu 18.04.2013 11:50, hiki o! pisze:
    >>>> Z bycia wlascicielem mieszkania mam wielka korzysc, przewazajaca
    >>>> zdecydowanie nad niekorzysciami. Z samego bycia obywatelem juz nie ma
    >>>> tak.
    >>> No nieco inne warunki itp. ale zasady te same, jest wspólnota.
    >>>> Dlaczego?
    >>>> Bo muszę placic podatki, zusy i inne srusy.
    >>> No. A we wspólnocie mieszkaniowej płacisz na różne fundusze remontowe,
    >>> wywóz śmieci, ogrzanie klatki, windę, zarząd.
    >> Zmieniasz skale. Spolecznosc 10, 20 czy 50 osob duzo latwiej moze sie
    >> zorganizowac.
    >
    > Owszem. Ale na razie społeczeństwo kraju działa nadal na tym samym
    > schemacie.

    Nie.

    Problem tkwi w skalowalnosci.

    "manie" jednego oracla db w firmie to zaden problem

    manie 10 wspoldziajacych - to juz problem.

    niby to samo, tylko przemnozeone przez 10x, 20x, 50x

    a jednak calkiem nie to samo.

    >
    >>>> A Panstwo wlasciwie... w zamian, nic nie MUSI mi zapewnić, jedynie
    >>>> może.
    >>>
    >>> Państwo to TY i inni członkowie wspólnoty, zarządzane przez wybrany
    >>> przez was zarząd. Te same zasady (choć w innej skali owszem) są dla
    >>> dwóch rodzin mieszkających w jednym domu (np. teściowa i zięć), dla 10
    >>> rodzin w kamienicy, 100 rodzin w betonioku, 1000 rodzin we wsi..... itd.
    >>
    >> Nie te same. Politycy maja immunitety, ochronę wojska (oplacanego z
    >> moich pieniedzy).
    >
    > No tak ustaliła wspólnota. Nie podoba się, to musisz to zmienić.

    Nie moge. Bo zmiana moze dokonac sie tylko rekami tych co tych zmian nie
    chca.

    >
    >
    >> Jak sie zbuntuję to staje sie nagle przestepca a nie
    >> partnerem do rozmowy.
    >
    > Jak się sam zbuntujesz i polecisz z pistoletem na don Alda, to owszem.
    > Ale to bardzo dobrze, że przed takimi świrami (co tak lecą) wspólnota
    > wypracowała mechanizmy ochronne. Jeżeli natomiast masz odpowiednie
    > poparcie, to możesz zmienić zarząd dokładnie tak samo, jak opisałeś.
    > Zebrać się, odwołać i już. Twoim problemem jest to, że jesteś w
    > mniejszości i chcesz zmieniać zarząd wybrany przez większość i
    > denerwujesz się, że nie wychodzi. No niestety na tym polega życie... Ja
    > chcę być 20letnią Mulatką z wygoloną cipką i średnimi cycami i co? Dupa
    > blada, nie wychodzi. Ty masz większe szanse na swoje marzenia.

    Mozesz to duzo prosciej osiagnac niz zmiane rzadu. KAsa, wyjazd do
    kliniki i wracasz odmieniony.

    No i moze wtedy masz szanse wejsc do sejmu.



    >
    >
    >> We wspolnocie - powstaje umowa, co kto ma zapewniac, i jak nie zapewnia
    >> to np. nie dostaje kasy (bo masazystka miala byc w srode, a nie bylo).
    >
    > No i w skali państwa tak samo.

    Skalowalnosc, glupcze!

    >
    >
    >> A teraz rozwin to w temacie Panstwa - mam prawo do lekarza, lekarza nie
    >> ma, kto mi odda kase za to, ze lekarz mial byc?
    >
    > Ależ masz lekarza. A że nie tak i ile chcesz, to cóż...

    Ale place - to chyba wymagam, c'nie?

    Albo moge rozwiazac umowe.

    No wlasnie, w przypadku ZUS nie moge. Sa monopolista i ja mam obowiazek
    placic, czy korzystam, czy nie, czy mi sie oplaca, podoba, czy nie.

    > Masażystka którą
    > przysłała mi wspólnota była szczerbata i brzydka i miała 60 lat, ale
    > umowa nie precyzowała.

    Ale moze proceyzowac i powinna.

    Dlaczego umowa obywateli z NFZ nie jest precyzyjna?

    > I tu też. Państwo daje to, co może. I wcale się
    > nie sprzeczam, że jest idealne. Jest paściate. Do bólu paściate. Rodzi
    > się tylko zasadnicze pytanie: czy winny zarząd i da się lepiej czy po
    > prostu to co jest, jest maksimum tego, co da się wyciągnąć?

    Wystarczy jedno - mozliwosc zrezygnowania z uslug niespelniajacych moich
    kryteriow. Ale nie tak, ja rezygnuje i dalej place. Rezygnuje, i nie
    place. Radze sobie sam. Nie place, nic nie oczekuje w zamian.

    >
    > Patrząc na to, że usługi medyczne to chyba nigdzie na świecie nie
    > działają właściwie, to nie za dużo się da zreformować.
    >
    >> Bo w umowie nie ma, ze lekarz ma byc w srode, tylko "ze ma byc kiedys,
    >> kiedy bedzie".
    >
    > Czyli wszystko w porządku. Jeśli to ci nie odpowiada, trzeba zmieniać
    > umowę. Tylko pytanie czy jest to osiągalne.

    PRosz emi pokazac ta umowe i miejsce gdzie ja moge rozwiaza i podpisac inna.


    >
    >>>> Efekt: ide prywatnie, place ponownie za to co juz zaplacilem.
    >>> Nie. Płacisz za coś innego. Bo nie odpowiada ci to, co zapewnia ci
    >>> wspólnota, a za co zapłaciłeś za pośrednictwem wspólnoty.
    >> Nie chce placic dwea razy
    >
    > Ale nie płacisz 2 razy.

    Co miesiac place raz do ZUS.

    Potem ide do lekarza i place ponownie.

    > Znów zejdźmy do skali wspólnoty... twoja
    > wspólnota umówiła się, że wyda 500zł miesięcznie na ochronę twojego
    > bloku. Zatrudnili więc dziadka-emeryta, co siedzi na ławeczce przed. Ale
    > ostatnio zasnął, wcześniej dostał ataku astmy i nie dogonił złodzieja,
    > więc ty postanowiłeś zatrudnić sobie prywatnego ochroniarza.

    ...i w tym miejscu rozwiazuje umowe ze wspolnota, mowie "nie bede placil
    na dziadka".

    > No nie, nie
    > płacisz 2 razy. Płacisz za coś innego. 50zł dajesz składki za dziadka,
    > zgodnie z ustaleniami twojej wspólnoty, a 5000zł dokładasz za osobistego
    > ochroniarza, bo tak chcesz.
    >
    >> - skoro place, to chce wymagac. Np. przestac
    >> placic.
    >
    > Ano jasne, uznałeś, że dziadek-portier nie jest ci potrzebny. Tylko że
    > reszcie wspólnoty tak pasuje albo też nie pasuje ale nie stać ich na to,
    > żeby składać się po 5000zł na osobistego ochroniarza, więc wolą po 50zł
    > i mieć choć dziadka-emeryta.
    >
    >
    >





    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1