> Owszem. Więc zdefinuj mi kontrolera.

Osobę upowaznioną przez przewoznika do kontroli dokumentów przejazdowych
rozpoznaje się po tym, ze posiada w widocznym dla pasazera miejscu stosowny
identyfikator.

> Bo dla mnie osoba, ktora legitymuje się
> dokumentem który ma zaklejone imie i nazwisko nie jest kontrolerem.

Prawo przewozowe nie nakazuje umieszczania w identyfikatorze zadnych danych
osobowych kontrolera, jedynie jego numer identyfikacyjny, zas kretynskie
pomysly PKP PR polegajace na umieszczaniu tam imion i nazwisk są zwyczajnie
niezgodne z Ustawą o ochronie danych osobowych.

Niezaleznie od tego zgadzam się, iz kontroler nie ma prawa ingerowac w
wygląd dokumentu uprawniającego do kontroli, ale tu juz interweniowac
powinien kierownik pociągu u którego zgłasza się prowadzenie kontroli przed
jej rozpoczęciem.

> Skoro
> wydawca upoważnienia umieszcza na nim dane osobowe pracownika, to robi to
w
> jakimś celu.

Jedynie w takim zeby latwiej bylo potem takiego kontrolera odnalezc i
wyklepac mu miskę - konia z rzędem temu, kto mi poda inny racjonalny cel.

> Prosze bardzo może on sobie wzywać policje,
> płacić za spowodowanie opóźnienia pociągu

Jesli z Twojego powodu wezwie policje to on zapłaci :-)

> (może zakleił, bo pod spodem znajduje
> się imie i nazwisko kolegi?).

A to akurat nie ma znaczenia - od stwierdzenia czy identyfikator jest jego
jest zdjęcie.

pdr
Olo