Dnia Sun, 18 Nov 2007 15:58:09 -0600, witek napisał(a):

>> Paradoks polega na tym, że z obu polis i tak nie da się w sumie
>> skorzystać.
>
> Dlaczego nie?

Bo przy OC co do zasady wykluczone jest doubezpieczenie czy jakby nazwać
przekroczenie sumy ubezpieczenia wskutek zawarcia podwójnej umowy.
Ubezpieczalnie to dość bezlitośnie tępią z oczywistych przyczyn.

>>> Ustawa jest do dupy, ale nic z tym nie zrobisz.
>>
>> Ustawa jest dość dobra, o tyle dobra, o ile dobre są obowiązkowe
>> ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
>>
> Jest do dupy conajmniej w kilku miejscach. 1. Mam mieć obowiązkowe OC,
> ale nie pozwala mi się zmienić ubezpieczyciela, tylko wymusza siedzenie
> rok u tego którego już od 11 miesięcy nie chce.

Każda umowa przewiduje jakiś tam okres wypowiedzenia. Właśnie ze względu
na obowiązkowość tej nie wypowiesz częściej niż raz na rok.

> Brakuje mi zapisu, że
> można wypowiedzieć umowę pod warunkiem, że wskaże się gdzie kontynuuje
> się ubezpieczenie.

Ale dlaczego przepis ma dawać ubezpieczalniom darmowy przegląd rynku?
Mnie zwykle pytali a ja mówiłem "tam gdzie najtaniej - proszę
posprawdzać".

> A teraz wyobraź sobie, że chce ci wyciąć numer. Kupuje OC w pięciu
> firmach i sprzedaje ci samochód pokazująć tylko jedną z umów. I
> niechcący po 11 miesiącach się dowiesz, że właśnie czterem firmom wisisz
> składki. Wcale nie musisz wiedzieć o istnieniu ubezpieczenia, aby na
> ciebie przeszło.

Nic nie przechodzi. Skutkiem zbycia pojazdu jest wygaśnięcie umowy OC w
ciągu 30 dni (albo miesiąca? - nie pamiętam) od daty przeniesienia
własności.
Problem ma zbywca, który na złość mamie nie opowie ubezpieczalni, że
sprzedał auto.

> 3. Dlaczego nie mogę mieć ubezpieczenia w niepolskiej firmie?

Ojej. Pewnie dlatego, żeby poszkodowany nie musiał szukać likwidacji
szkody w Tanzanii.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/