eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Data: 2023-02-20 21:12:40
    Temat: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 20.02.2023 o 13:56, J.F pisze:
    >> To są skutki wracania po raz n-ty do tematu. Cały temat wziął się z
    >> tego, że ratownik nie dał AED, bo twierdził, że się w tej sytuacji nie
    >> przyda. On nie twierdził, że on jest nieprzydatny w ogóle. A
    >> dziennikarze chcieli mu stawiać zarzut nieudzielenia pomocy. I przeciwko
    >> temu protestowałem, a nie przeciwko używaniu AED w ogóle.
    > Ja tam nie wiem, jakby to byl kulson z komisariatu, to moze i zarzut
    > bylby słuszny, ale tu ratownik mial cały basen ludzi do pilnowania.
    > Proponowalem - wniesc ofiare na basen, wystarczy do bramek ?

    Nie wiem, czy jeszcze by nie usieli mu biletu kupić. Co więcej, chyba
    musiałby on sam kupić. Generalnie pomysł z gatunku podrzucenia pacjenta
    do ogródka lekarza.
    >
    >> Opierając się na wiedzy posiadanej przez ratownika miał prawo założyć,
    >> ze AED nie zadziała tam. Pisząc "nie zadziała", nie twierdzę, ze się go
    >> włączyć nie da. Można i do zdrowej osoby go podłączyć. Ale użyjesz, a on
    >> po prostu stwierdzi, że nie jest potrzebny i będziesz musiał go do
    >> serwisu wysłać. Oczywiście lepiej przesadzić w ostrożności i uzyć, gdy
    >> mógłby być potrzebny, ale przytomna osoba nei jest pacjentem, do którego
    >> się używa AED.
    >>
    >> O ile pamiętam, to jeszcze był tam argument, że załoga Pogotowia użyła
    >> respiratora. No ale to było później, a respirator w karetce jest inny,
    >> niż AED (przeważnie).
    > Ehm, odróżniasz respirator od defilbrylatora ?

    JA tak. Nie wiem, co oni mieli tam w karetce, ale w reanimacyjnych
    bywają respiratory.
    >
    >> I znowu wymuszasz na mnie rozbijanie to na atomy. Jest przepis karny
    >> dotyczący nieudzielenia przedmiotu do ratowania, ale tylko w odniesieniu
    >> do strażaków. Wrzeszcząca baba może prosić, ale jak nie dostanie, to nic
    >> nie poradzisz. Ratownik również nie ma obowiązku biegać gdzieś daleko i
    >> ratować przechodniów. Od tego jest pogotowie ratunkowe, a jak nie ma, to
    >> Straż Pożarna. Mógł iść, ale nie poszedł i nic mu nie zrobisz.
    > Kazdy ma obowiązek ratowac. Nie znasz i tego przepisu?

    JA tak, ale jeśli Ty tak twierdzisz, to Ty najprawdopodobniej nie. To,
    że grono osób nie jest ograniczone nie rodzi obowiązku zbiegnięcia się
    przez wszystkich. Tam jest §2. Przypominam, że mężczyznę ratowano.
    >
    > Ale akurat ratownik ma setkę ludzi pod opieką.
    > I istotnie moze ocenic, ze skoro ofiara mówi, to natychmiastowa pomoc
    > nie jest potrzebna.
    >
    >> Tak samo,
    >> jak nie mieli obowiązku zbiec się w to miejsce wszyscy lekarze z tej
    >> dzielnicy. Mogli, ale nie mieli obowiązku. Co więcej, jak już gościa
    >> ktoś tam fachowo ratował, to kolejny przechodzący przypadkowo ratownik
    >> nie miał obowiązku przyłączania się do akcji. jest zasada, ze się pyta,
    >> czy pomoc nie jest potrzebna, ale jak sytuacja jest ogarnięta, to
    >> mnogość ratowników tu nic nie zmieni.
    > Ratownik powinien sie lepiej znac na reanimacji i udzielaniu pomocy
    > niż przypadkowy przechodzien.

    A lekarz jeszcze lepiej. Czyli powinni porzucić szpitale i przychodnie i
    niezwłocznie biec.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1