eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
  • Data: 2007-09-26 09:58:06
    Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > On Wed, 26 Sep 2007, mvoicem wrote:
    >
    >>>> A tutaj pośrednio temu zaprzeczasz. Przecież przysłowiowy statystyczny
    >>>
    >>> W żadnym wypadku, tam nie ma że łapał "statystycznych".
    >>
    >> Napisałeś "paru przedstawicieli `klasy średniej`". Nie "paru
    >> najwybitniejszych....."
    >
    > Moja wina - w cytacie było "statystyczny Polak" czy jakoś
    > tak, a za bardzo przyciąłem, a tak to w poprzednim cytacie
    > nie było (znaczy nie chodzi o statystycznego obywatela).
    >
    > Jeszcze szczegoł: z "klasy średniej" w rozumieniu tego tekstu
    > należy wyłączyć pracowników, niezależnie od tego że DZIŚ
    > często odpowiednicy ówczesnej "klasy" takimi pracownikami
    > są.
    > Lekarz prowadzący prywatną praktykę "się nadaje", lekarz który
    > przychodzi i należy mu się pensja - nie. Jakieś kryterium
    > trzeba przyjąć, i musi nim być doświadczenie w osobistej
    > materialnej odpowiedzialności za "pomysły" :)

    Nie bardzo rozumiem dlaczego tylko osoby przedsiębiorcze mają stanowić czy
    dany przepis jest do luftu czy nie. Przecież oprócz nich jest cała kupa
    ludzi których prawo dotyczy .... (rzekłbym większość).

    Poza tym, powiedzmy malarz, muzyk, rzeźbiarz, pisarz. Inaczej
    mówiąc "humanista"[1] - freelancer. W większości wypadków spełnia twoje
    kryteria klasy średniej. I tak mi się wydaje że w większości przypadków
    zapis "i"/"lub"/"albo" w znaczeniu boolowskim a nie językowym będzie dla
    nich niezrozumiały.

    >
    >> ani "paru przedstawicieli .... o wykształceniu ......".
    >
    > Zgoda, nie napisałem, i wyszktałcenia bym... nie uwzględniał.
    > "Zrozumiałe prawo" nie ma wymagać studiów!
    > Ma je umieć zrozumieć straganiarz, który daje sobie radę z załatwieniem
    > dostawy z hurtowni i rozliczeniem podatków.

    Widzę że niejawnie zafiksowałeś się na prawie podatkowym. A przecież jest
    cała masa ustaw dotyczących czego innego ;).

    p. m.

    [1] - "humanista" - człowiek który nie lubi matematyki (nie mylić z
    humanistą)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1