-
1. Data: 2007-09-24 11:24:25
Temat: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Mam wątpliwości co do logiki takiego sformułowania
bowiem gdy państwo na obywatela zrzuca konieczność poznania całego prawa
jakim się samo rządzi [komplikując owe prawo w dodatku ponad
przyzwoitość -czyli realne możliwości poznawcze i analitczne zwykłego swego
obywatela -o czym świadczy konieczność kształcenia specjalnej grupy
profesjonalnych znawców prawa -prawników] to przeczy [owo państwo] idei
swojej przychylności dla obywatela [nie służy członkom społeczności przez
jakich i dla jakich zostało ponoć ukonstytuowane].
Jak współczesne prawo uzasadnia sensowność uznawania aktualności tytułowej
[Rzymskiej?] zasady?
-
2. Data: 2007-09-24 12:35:43
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Bartulus" <s...@o...pl>
> Jak współczesne prawo uzasadnia sensowność uznawania aktualności tytułowej
> [Rzymskiej?] zasady?
Mi to tłumaczyli jako fikcję prawną - trzeba założyć, że każdy zna prawo,
żeby to wszystko jakoś funkcjonowało.
Pozdrawiam
B.
-
3. Data: 2007-09-24 12:38:41
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Bartulus" <s...@o...pl>
> Jak współczesne prawo uzasadnia sensowność uznawania aktualności tytułowej
> [Rzymskiej?] zasady?
Mi to tłumaczyli jako fikcję prawną - trzeba założyć, że każdy zna prawo,
żeby to wszystko jakoś funkcjonowało. Zreszta sa tez wyjatki.
Pozdrawiam
B.
-
4. Data: 2007-09-24 14:19:14
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Sky pisze:
Czyli gdyby odrzucić te zasadę to można tylko nie przeczytać kodeksu
karnego i można zabijać ile wlezie ...
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
-
5. Data: 2007-09-24 14:34:55
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Użytkownik "Bartulus" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fd8b4p$egs$1@news.onet.pl...
>
> > Jak współczesne prawo uzasadnia sensowność uznawania aktualności
tytułowej
> > [Rzymskiej?] zasady?
>
> Mi to tłumaczyli jako fikcję prawną
kto i kiedy?
przydadzą mi się baardzo takie informacje...
:)
> - trzeba założyć, że każdy zna prawo,
jawnie wadliwe założenie daje jawnie
wadliwe i pogarszające ogólny status quo
rozwiązania...
> żeby to wszystko jakoś funkcjonowało.
więc trzeba coś z tym błędnym kołem zrobić
zeby "to" funkcjonowało lepiej niż tylko
"jakoś" [czyli gorzej -niż mogłoby w razie
przyjęcia poprawnych założeń: np że prawo
by mogło być powszechnie znane musi być proste i zrozumiałe
dla większości -i odbierane jako sensowne=sprawiedliwe oraz
kompletnie-wyczerpująco nauczane w powszechnym systemie oświaty]
> Zreszta sa tez wyjatki.
Jakie? Jakieś szczegóły?
Szkoda że Polskie i Europejskie prawo nie ma wpisanej zasady uznawania za
obowiązujące w orzekaniu wytyczne - precedensów jak w USA- tylko opiera się
na tradycjonalistycznie pojmowanym i tak samo tradycyjnie
doraźnie=manipulatorsko nawarstwianym jurydystycznym prawie kodeksowym
[rozpowszechniony system rzymski]
Ciekawie ktoś to zanalizował: że to największy realny wkład w "kulturę
europejską" tego co niektórzy zwą "dziedzictwem chrześcijańskiej
europy" -przejęcie przez kosciół systemu prawnego i struktury władzy
imperium rzymskiego i przemycenie tegoż [aż do czasów współczesnych] do
władztwa świeckiego naszego kręgu kulturowego.
-
6. Data: 2007-09-24 14:55:45
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fd8h2s$5v6$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
>
> Czyli gdyby odrzucić te zasadę to można tylko nie przeczytać kodeksu
> karnego i można zabijać ile wlezie ...
nikt nie wymaga przeczytania kodeksu karnego
chyba że opuściłem jakieś zajęcia w procesie
publicznej obowiązkowej edukacji
jaki mi zafundowano ;)
a "nie zabijaj" to uczą gdzie indziej
a nie na zajęciach z kodeksu karnego
gdzie raczej jest mowa o karach za zabójswo
a nie że samo zabijanie jest złem
i należy go unikać dla dobrej zasady
a nie pod presją karną [karą za akt] ;)
-
7. Data: 2007-09-24 15:10:56
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Sky pisze:
> a "nie zabijaj" to uczą gdzie indziej
> a nie na zajęciach z kodeksu karnego
> gdzie raczej jest mowa o karach za zabójswo
> a nie że samo zabijanie jest złem
> i należy go unikać dla dobrej zasady
> a nie pod presją karną [karą za akt] ;)
>
Islamista? Ma być prawo szariatu?
Czy też może karne prawo kanoniczne ;) ?
gdzieś musi to być określone, a co najmniej musi gdzieś być określone że
nie wolno tego czego uczą w szkole/na katechezie/czy gdziekolwiek.
A skoro tego zakazu nie przeczytam, bo nie chcę/nie umiem czytać, to co
mogę robić wszytko? A dodatkowo powiem, że spałem na tych lekcjach gdzie
o tym mówiono.
Jak niby sobie wyobrażasz system bez zasady że prawo trzeba znać?
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"
-
8. Data: 2007-09-24 17:11:38
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: "Bartulus" <s...@o...pl>
> kto i kiedy?
> przydadzą mi się baardzo takie informacje...
> :)
wykladowca prawa rzymskiego na 1 roku i prawa cywilnego na 2 roku studiow
>> - trzeba założyć, że każdy zna prawo,
>
> jawnie wadliwe założenie daje jawnie
> wadliwe i pogarszające ogólny status quo
> rozwiązania...
Jest to jedyne rozwiazanie ktore umozliwi funkcjonowanie systemu prawnego
moim zdaniem.
>> żeby to wszystko jakoś funkcjonowało.
>
> więc trzeba coś z tym błędnym kołem zrobić
> zeby "to" funkcjonowało lepiej niż tylko
> "jakoś" [czyli gorzej -niż mogłoby w razie
> przyjęcia poprawnych założeń: np że prawo
> by mogło być powszechnie znane musi być proste i zrozumiałe
> dla większości -i odbierane jako sensowne=sprawiedliwe oraz
> kompletnie-wyczerpująco nauczane w powszechnym systemie oświaty]
A co wlasciwie proponujesz? przyjecie ze nikt nie zna prawa i w zwiazku z
tym mamy sie kierowac zasadami moralnymi (ktore u kazdego sa inne) czy jak?
Masz na mysli prawo cywilne, czy publiczne?
>> Zreszta sa tez wyjatki.
>
> Jakie? Jakieś szczegóły?
Z tego co tera mi przychodzi na mysl to np usprawiedliwiona nieswiadomosc
czynu z art. 30 kk
> Szkoda że Polskie i Europejskie prawo nie ma wpisanej zasady uznawania za
> obowiązujące w orzekaniu wytyczne - precedensów jak w USA- tylko opiera
> się
> na tradycjonalistycznie pojmowanym i tak samo tradycyjnie
> doraźnie=manipulatorsko nawarstwianym jurydystycznym prawie kodeksowym
> [rozpowszechniony system rzymski]
Obydwa systemy maja swoje plusy i minusy. Ich system szybciej nadaza za
zmianami, to prawda, za to u nas mozesz byc np. spokojniejszy o to co i za
co ci grozi. Poza tym u nas tez funkcjonuje w pewnym zakresie system
precedensow - ciekawe czy ktos zgadnie co mam na mysli ;-)
> Ciekawie ktoś to zanalizował: że to największy realny wkład w "kulturę
> europejską" tego co niektórzy zwą "dziedzictwem chrześcijańskiej
> europy" -przejęcie przez kosciół systemu prawnego i struktury władzy
> imperium rzymskiego i przemycenie tegoż [aż do czasów współczesnych] do
> władztwa świeckiego naszego kręgu kulturowego.
no jest to wklad niemaly i mamy byc za co wdzieczni :-)
pozdrawiam
B.
-
9. Data: 2007-09-24 17:26:49
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: l...@g...com
> > więc trzeba coś z tym błędnym kołem zrobić
> > zeby "to" funkcjonowało lepiej niż tylko
> > "jakoś" [czyli gorzej -niż mogłoby w razie
> > przyjęcia poprawnych założeń: np że prawo
> > by mogło być powszechnie znane musi być proste i zrozumiałe
> > dla większości -i odbierane jako sensowne=sprawiedliwe oraz
> > kompletnie-wyczerpująco nauczane w powszechnym systemie oświaty]
Prawo w szkole? Jestem za, przynajmniej same podstawy, ale i tak
nie da się zrealizować tego, żeby każdy obywatel znał wszystkie
przepisy
od A do Z. Nawet prawnicy siedzą co i rusz z nosem w kodeksach i
gazecie prawnej.
> > Szkoda że Polskie i Europejskie prawo nie ma wpisanej zasady uznawania za
> > obowiązujące w orzekaniu wytyczne - precedensów jak w USA- tylko opiera
> > się
> > na tradycjonalistycznie pojmowanym i tak samo tradycyjnie
> > doraźnie=manipulatorsko nawarstwianym jurydystycznym prawie kodeksowym
> > [rozpowszechniony system rzymski]
Nie, Stary, za oceanem mają po prostu inne relacje pomiędzy
wynagrodzeniem, a kosztem
zatrudnienia prawnika. To o to chodzi, żeby zapewnić konkurencję w
zawodach prawniczych, bo
jeżeli miałbyś kasę na prawnika, to nie potrzebowałbyś znać przepisów
bardziej niż z grubsza ;-)
Jak dla mnie, to za oceanem mają za to ciekawe wyroki, typu "2x
dożywocie" i koleś siedzi,
a nie tak jak u nas - dopóki się da, to dają "zawiasy" i wyroki nie
robią wrażenia na tych, którzy powinni siedzieć.
-
10. Data: 2007-09-24 17:45:13
Temat: Re: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności za jego naruszanie"?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Bartulus pisze:
> Obydwa systemy maja swoje plusy i minusy. Ich system szybciej nadaza za
> zmianami,
No nie żartuj sobie ...
To niby skąd takie prawa
http://www.humor.simset.net/articles.php?id=33
http://www.searchengines.pl/index.php?showtopic=6301
itd ...
przy założeniu że to prawda ;)
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Mądrość jest córką doświadczenia"