Użytkownik "Grzesiex" <s...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:duh46i$s70$1@inews.gazeta.pl...


> oddadzą ci kasę tyle ile zapłaciłaś a nie tyle ile taka lodówka kosztuje w
> sklepie lub wymienią u siebie na inną podobną niekoniecznie taką samą.

Alez jezeli wymienia mi na podobna to nie ma sprawy. Nie upieram sie przy
tym konkretnie modelu. Kupujac lodowke mialam kilka prostych wytycznych i
nadal chcialabym je zachowac. Poza tym tak jak mowilam juz wyzej. Cena byla
obnizna (od ich ceny) ze wzgledu na duze zakupy (pralka lodowka i zmywarka).
Wychodzi na to ze teraz ten rabat po prostu by mi przepadl... (chociaz
niekoniecznie- zobaczymy jak sie zachowaja).
Jesli tak bedzie to wychodzi ze moja lodowka jest warta o wiele mniej niz to
co sklep za nia chcial. Ja wcale nie mam na mysli wartosci rynkowej
nieuszkodzonego sprzetu.
Po prostu zastanawiam sie nad tym czy jesli cos kosztuje w sklepie np 1200,
a obniza cene wlasnie ze wzgledu na jakies tam okolicznosci (np platne
gotowka a nie na raty, wieksze zakupy, karta stalego klienta itp) to tak
naprawde w przypadku awarii klient na tym traci.

I zeby nie bylo ze jakos wrogo nastawiona jestem. Jak najbardziej chce sie z
nimi dogadac tylko chcialam wczesniej dowiedziec sie jakie przysluguja mi
prawa. Mam nadzieje ze wsrod tego co teraz oferuja znajde cos co bedzie
spelnialo przynajmniej glowne wymagania mojej lodowki. Jestem sklonna nawet
zaproponowac takie cos, ze jesli nie bedzie niczego podobnego do mojego
sprzetu ja moge troche poczekac. Poniewaz caly czas sprowadzaja rozny sprzet
byc moze np za miesiac bedzie cos bardziej odpowiadajacego parametrom mojej
lodowki.

Agnieszka