Samotnik wrote:

> Kupił od takiego na rynku, ciemne krótkie włosy, szerokie spodnie i
> bluza z kapturem. Nie zna go, widział go raz, więcej nie pamięta,
> ciemno było, a on był pijany/naćpany. ;)

Zamykasz takiego w jakims pomieszczeniu, wzuzasz cegieela (gaz lzawiacy) i
wracasz za pol godziny. Na pewno sobie przypomni nazwisko dilera. A przy
okazji imie, adres, imiona rodzicow, rozmiar buta i wszystko to, czego nawet
nie wiedzial. :) A krzywda zadna mu sie nie stanie. Co najwyzej troche
poplacze, popluje i pochaftuje :)))